Ruina za milion złotych
Budynek dworca Zgorzelec Miasto jest pierwszą stacją na trasie pociągów wjeżdżających do Polski z Niemiec. Na stronie internetowej PKP można sprawdzić, że stacja figuruje w rozkładzie. Zdewastowany budynek jest ogólnodostępny. Niezorientowani podróżni mogą być jednak zawiedzeni stanem budynku.
Do podobnego wniosku doszedł samorząd miasta, który chciał przejąć budynek. Dworzec miał zostać wyremontowany i nadal służyć podróżnym. Miasto chciało urządzić tu także bibliotekę. Spółka PKP S. A. postanowiła jednak... sprzedać budynek. W efekcie, z każdym rokiem gmach wygląda coraz gorzej.
W 2008 roku spółka PKP S. A. ogłosiła przetarg na sprzedaż dworca. Cena wywoławcza wyniosła 1,15 mln złotych.
Jak łatwo się domyślić, nie było chętnych na zakup zrujnowanej budowli. Po nieudanych negocjacjach z PKP, burmistrz Zgorzelca umieścił na budynku baner informujący, że dworzec nie jest własnością miasta, a za jego stan odpowiada kolejowa spółka. Niestety, tablica została skradziona przez złomiarzy.
Wygląd i funkcjonowanie dworców pozostawiają bardzo wiele do życzenia w wielu polskich miastach. PKP nie chce remontować należących do siebie budynków, w mniejszych miejscowościach, na dworcach często nie można nawet kupić biletów. Samorządy nie mają możliwości odnowienia budynków i zapewnienia im prawidłowego funkcjonowania. W konsekwencji "wizytówki" wielu polskich miast odstraszają potencjalnych turystów.
Na zdjęciu: toaleta dworca Zgorzelec Miasto.
Jeśli Ty również spotkałeś się z jakimś bublem prawnym i chciałbyś nam o tym opowiedzieć – ** Opowiemy Wasze historie na łamach Wirtualnej Polski.