Tak zniszczono Nord Stream? Nowe ustalenia Niemców

Do zniszczenia gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim prawdopodobnie użyte zostały wysoce skuteczne ładunki wybuchowe - twierdzą niemieccy śledczy. Według informacji tygodnika "Spiegel" obliczono, że uszkodzenie rur mogło nastąpić w wyniku eksplozji bomb porównywalnych z 500 kilogramami trotylu. Doniesienia te potwierdziły też ustalenia Duńczyków i Szwedów.

Tak zniszczono Nord Stream? Niemcy wskazują na bomby o dużej sile wybuchu
Tak zniszczono Nord Stream? Niemcy wskazują na bomby o dużej sile wybuchu
Źródło zdjęć: © East News | HANDOUT
Radosław OpasMaciej Zubel

30.09.2022 | aktual.: 30.09.2022 15:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niemieccy eksperci w swoich szacunkach uwzględnili również sygnały sejsmiczne zarejestrowane przez różne stacje pomiarowe. Rząd Niemiec liczy na więcej informacji z bliższej analizy gazociągów Nord Stream 1 i 2.

Kręgi bezpieczeństwa twierdzą, że nurkowie lub zdalnie sterowany robot mogą ewentualnie zbadać szkody już w weekend - pisze "Spiegel".

W najlepszym wypadku można będzie wówczas wyciągnąć wstępne wnioski co do charakteru eksplozji pod wodą i użytych w niej materiałów wybuchowych. Trudno jednak przewidzieć, ile jeszcze śladów można znaleźć.

Naprawa rurociągu jest obecnie uważana w kręgach bezpieczeństwa za bardzo mało prawdopodobną. Ponieważ uszkodzone rury są obecnie wypełnione wodą morską, specjalna wewnętrzna powłoka bardzo szybko ulega korozji, mówi się w Berlinie. Z analizy wynika, że po zalaniu rurociągu nie można już używać do przesyłu gazu - informuje "Spiegel".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Aneksja czterech obwodów Ukrainy. Gen. Pacek: to może skończyć się katastrofą

Szwecja: wycieki prawdopodobnie dokonane przez państwo

Szwedzki minister energii Khashayar Farmanbar oznajmił w piątek, że wycieki gazu z rurociągu Nord Stream prawdopodobnie są wynikiem działania państwa.

- Jest bardzo prawdopodobne, że zostało to dokonane celowo i jest mało prawdopodobne, aby zrobił to ktoś inny niż państwo - podkreślił Farmanbar przed posiedzeniem Rady UE w Brukseli, nie wskazując konkretnego kraju. Dodał, że jego ocena wynika z obecnej sytuacji bezpieczeństwa w Europie.

Politycy ze Szwecji oraz Danii wskazywali wcześniej, że mogło dojść do sabotażu, powołując się na ustalenia sejsmologów, którzy informowali o wystąpieniu silnych detonacji. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi m.in. szwedzki prokurator we współpracy ze służbami specjalnymi SAPO.

Szwedzi i Duńczycy ustalili ponadto, że wyciek gazu z rurociągów Nord Stream "zostały spowodowane przez wybuchy setek kilogramów trotylu".

Źródło: PAP

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:PAP
nord streambałtykniemcy
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (1012)