Tak zarabia doradca prezydenta Polski. Dodatkowe pieniądze z rad nadzorczych
Ponad pół miliona złotych zarobił w ubiegłym roku etatowy doradca polskiego prezydenta Paweł Sałek. Najwięcej, bo ponad 210 tys. zł otrzymał z Kancelarii Prezydenta. Nieoficjalnie mówi się, że urzędnik będzie startował z list PiS w październikowych wyborach do Sejmu.
25.08.2023 14:40
509 601,31 zł – tyle dokładnie wyniosły ubiegłoroczne dochody Pawła Sałka, który od 2018 roku jest etatowym doradcą Andrzeja Dudy. To były wiceminister środowiska oraz specjalista od polityki klimatycznej i ochrony środowiska. Poza pracą w Kancelarii Prezydenta jest też radnym Sejmiku Województwa Łódzkiego. I jak każdy samorządowiec, musi składać oświadczenie majątkowe za ubiegły rok.
Z najnowszego dokumentu wynika, że Sałek zarobił w 2022 roku najwięcej w Kancelarii Prezydenta – 210,4 tys. zł (miesięcznie 17,5 tys. zł). Dla porównania w 2021 r. było to 189,9 tys. zł, a rok wcześniej 169,1 tys. zł. Doradca prezydenta jest też członkiem rady nadzorczej Banku Ochrony Środowiska. W tej instytucji otrzymał 153,2 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W kolejnej radzie nadzorczej – Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi - dostał jako wiceprzewodniczący 58,1 tys. zł. Jako radny łódzkiego Sejmiku zarobił 47,9 tys. zł. To nie wszystkie dochody. Z pracowniczych planów kapitałowych - ok. 34 tys. zł, a tytułem honorariów za wykłady i artykuły naukowe - łącznie 5,7 tys. zł.
Sałek ujawnił również swoje oszczędności. Wspólnie z żoną posiada 251,3 tys. zł, papiery wartościowe na kwotę 142,8 tys. zł, a także 1300 euro i 600 dolarów. Dodatkowo zaoszczędził 106,5 tys. zł jako majątek odrębny.
Jest współwłaścicielem (razem z żoną) mieszkania 80,3 m.kw o wartości 565 tys. zł. A także posiada ponad 40 hektarów ziemi rolnej wycenianej na 900 tys. zł.
Przed objęciem funkcji doradcy prezydenta pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska – pełnomocnika ds. polityki klimatycznej w rządach premier Beaty Szydło i premiera Mateusza Morawieckiego.
Jak ujawnił dziennikarz Wirtualnej Polski Michał Wróblewski, Sałek miałby się znaleźć na tzw. prezydenckiej liście współpracowników Andrzeja Dudy, którzy chcą startować w wyborach do Sejmu. Oprócz Sałka, rozmówcy z obozu władzy twierdzą, że na listach pojawić się mogą: Marcin Przydacz, Piotr Ćwik, Paweł Szrot i Łukasz Rzepecki.
Minister Sałek, pytany przez Wirtualną Polskę o start w wyborach, odpisał nam tak: "Na tę chwilę trudno mi się wypowiadać na temat planów na wybory. Obecnie koncentruję się w pierwszej kolejności na pracy w Kancelarii Prezydenta RP". W poprzednich wyborach, w 2019 roku Sałek startował z 14. miejsca w okręgu nr 10 z siedzibą w Piotrkowie Trybunalskim. Otrzymał 9432 głosy i nie dostał się do Sejmu.
Jak ostatnio ujawnił premier Mateusz Morawiecki, układanie list wyborczych PiS będzie zamknięte na przełomie sierpnia i września. Jak zaznaczył, "wtedy wszystkie personalia i kto, skąd startuje — będą znane".
Komitety wyborcze mogą zgłaszać w Państwowej Komisji Wyborczej listy kandydatów na posłów oraz kandydatów na senatorów do 6 września.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski