Czy będzie reakcja na druzgocący raport NIK?
Raport Najwyższej Izby Kontroli wykazał m.in., że wielu policjantów nie ma uprawnień do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi. W teorii nie mogą więc używać sygnału i jechać na wezwanie jako pojazd uprzywilejowany. A jednak to robią.
W anonimowej ankiecie aż 80 proc. funkcjonariuszy przyznało, że używają "koguta" mimo braku uprawnień do korzystania z niego.
Z kolei co dziesiąty ankietowany policjant nie użył pojazdu służbowego jako uprzywilejowanego w sytuacjach tego wymagających, gdyż nie miał zezwolenia (co mogło mieć negatywny wpływ na skuteczność interwencji).
Pojawia się więc pytanie, czy raport NIK zmusi finansujących policję do naprawienia wszystkich rażących błędów i niedociągnięć.
- NIK pokazuje jak jest. Daje rzeczywisty obraz sytuacji, ale niestety nie zmusi nikogo do zainwestowania milionów w nowe radiowozy i szkolenia - mówi WP anonimowo były policjant Komendy Głównej. - Polskie państwo musi wyciągnąć wnioski, ale ostatecznie to rządzący i policja zdecydują, na co przeznaczą pieniądze - dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl