"Bieda aż piszczy"
Dokładny stan pojazdów sprawdzała niedawno Najwyższa Izba Kontroli. Jaki był wynik obserwacji? "90 proc. jednostek nie spełnia ustalonych norm". Statystyki przerażają, a internauci mają ubaw.
A jeżeli opublikowane zdjęcia są stare? Część faktycznie nie została zrobiona w tym roku, ale urzędnicy NIK zapewniają nas, że w ostatnich latach niewiele się zmieniło.
Z ich raportu (za lata 2015-2016) wynika, że samochodów policyjnych jest za mało, a te, które służą funkcjonariuszom, są mocno wyeksploatowane. Jedna czwarta aut ma na liczniku ponad 200 tysięcy kilometrów, a co siódmy nie nadaje się do dalszej jazdy i powinien zostać wycofany z użytkowania.
Po przebadaniu 25 jednostek, aż w 23 stan sprzętu transportowego był niezgodny z obowiązującymi normami.
- Trudno zarzucić, że kontrolerzy NIK coś sobie wymyślili. To mało popularne, bo politycy ciągle mówią o miliardach złotych dla policji, ale prawda jest taka, że bieda aż piszczy – mówi Sławomir Koniuszy. ZOBACZ DALEJ ->