Tak upamiętnią katastrofę Tu-154, co ustalił Komorowski?

Na spotkaniu Bronisława Komorowskiego z Dmitrijem Miedwiediewem w Smoleńsku zapadła decyzja o międzynarodowym konkursie na pomnik upamiętniający ofiary katastrofy 10 kwietnia 2010 roku. - Na pomniku znajdzie się napis po polsku i po rosyjsku; jego treść zostanie uzgodniona przez obie strony - zapowiedział prezydent Bronisław Komorowski. W Smoleńsku prezydenci złożyli kwiaty przy brzozie, o którą uderzył tupolew, a nie pod tablicą na kamieniu, którą wymienili Rosjanie, usuwając z niej tekst o "ludobójstwie w Katyniu". Prezydenci - po raz pierwszy w historii - razem oddali hołd pomordowanym w Katyniu, z okazji 71. rocznicy zbrodni w tym miejscu.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

Wieńce przy brzozie, nie przy kamieniu z tablicą

Prezydenci Polski i Rosji Bronisław Komorowski i Dmitrij Miedwiediew po południu złożyli wieńce na lotnisku w Smoleńsku, przy brzozie, w której utkwił odłamek Tu-154M, który rozbił się tam 10 kwietnia 2010 r.

Po złożeniu wieńców prezydent Polski, a następnie prezydent Rosji podeszli do brzozy i dotknęli pnia. Następnie podeszli tam członkowie delegacji polskiej i rosyjskiej. Pod brzozą płoną znicze ustawione w kształt krzyża.

W polskiej delegacji towarzyszącej prezydentowi, oprócz członków rodzin ofiar katastrofy, byli także szef MON Bogdan Klich, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej oraz podsekretarz stanu w MSZ Henryk Litwin, a także pierwszy niekomunistyczny premier Polski Tadeusz Mazowiecki.

Do poniedziałku nie było znane konkretne miejsce na lotnisku Siewiernyj, w którym prezydenci złożą kwiaty. Od soboty kontrowersje wywoływała zamiana przez Rosjan tablicy na kamieniu upamiętniającym w Smoleńsku katastrofę polskiego samolotu.

O zmianie tablicy opinia publiczna dowiedziała się w sobotę rano, w przeddzień pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Na nowej dwujęzycznej tablicy znajduje się napis: "Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim, którzy zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku".

Poprzednia tablica informowała, że ofiary katastrofy zginęły "w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, na oficerach Wojska Polskiego w 1940 r.". Przed kamieniem z nową już tablicą kwiaty składała w sobotę pierwsza dama Anna Komorowska, która przyjechała do Smoleńska z pielgrzymką bliskich ofiar katastrofy.

Po uroczystości na miejscu katastrofy obaj prezydenci, a także członkowie delegacji, krótko rozmawiali.

Pierwszy raz w historii - razem w Katyniu

Prezydenci po raz pierwszy w historii razem złożyli wieńce na polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu. To pierwsze spotkanie głów państw Polski i Rosji w tym miejscu. Polska orkiestra wojskowa odegrała hymn narodowy, po czym odmówiono ekumeniczne modlitwy. Poprowadzili je duchowni rzymskokatoliccy, prawosławni, ewangeliccy, żydowscy i muzułmańscy. Po modlitwie odbył się Apel Poległych. Żołnierze Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego oddali salwę honorową.

Następnie prezydenci Bronisław Komorowski i Dmitrij Miedwiediew złożyli wieńce w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej i Federacji Rosyjskiej. Przewodnicząca Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Saryusz-Skąpska złożyła wieniec w imieniu Rodzin Katyńskich. W uroczystości wzięli udział członkowie rodzin oficerów pomordowanych w Katyniu. Wcześniej prezydenci Polski i Rosji złożyli wieńce w rosyjskiej części katyńskiego cmentarza. Odmówiono tam prawosławne modlitwy. Na cmentarzu spoczywają setki Rosjan, pomordowanych w lesie katyńskim w czasach stalinowskich. Biskup Polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek otrzymał od przedstawicieli prawosławnej hierarchii ikonę Matki Boskiej Smoleńskiej.

Po uroczystościach rocznicowych prezydent Komorowski weźmie udział w mszy świętej. Po mszy planowane jest jego wystąpienie.

"Dalej odtajniać dokumenty ws. zbrodni katyńskiej"

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział dalsze działania zmierzające do odtajnienia dokumentów w sprawie zbrodni katyńskiej. - Ziemia smoleńska jest świadectwem (...) trudnych stron naszej wspólnej historii - powiedział Miedwiediew na wspólnym briefingu prasowym z polskim prezydentem w Smoleńsku. - Powinniśmy działać wspólnie, by wszystkie te tajemnice wyjawiać - dodał. Prezydent zaznaczył, że mówi "o dramacie katyńskim".

- Polska liczy na odtajnienie wszystkich akt śledztwa katyńskiego oraz na znalezienie sposobu na prawną rehabilitację ofiar zbrodni popełnionej przez NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku - oświadczył prezydent Bronisław Komorowski. Prezydent zwrócił uwagę, że prezydent Rosji zadeklarował, iż praca nad odtajnieniem akt śledztwa katyńskiego będzie kontynuowana.

- Odnotowujemy tu ogromy postęp i oczekujemy, że to, o czym mówił pan prezydent - logiczne zakończenie, odtajnienie - będzie oznaczać odtajnienie całości - oświadczył polski prezydent.

Jak zaznaczył, "Polska chciałaby również zamknąć ten bolesny rozdział katyński w wielkiej, wspaniałej księdze relacji polsko-rosyjskich". Podkreślił jednak, że "żeby taki rozdział zamknąć, trzeba go doczytać do końca".

- Liczymy więc również na znalezienie sposobu na rehabilitację, nie tylko polityczną, która się dokonała w znacznej mierze poprzez uchwałę Dumy, ale również i z formalną, prawną rehabilitacją ofiar katyńskich - powiedział Komorowski. Uchwałę rosyjskiej Dumy ws. mordu na polskich oficerach nazwał "niezwykle satysfakcjonującą i robiącą ogromne wrażenie".

W listopadzie 2010 roku Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, podjęła uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach wiosną 1940 roku za zbrodnię reżimu stalinowskiego, a ZSRR - za państwo totalitarne.

Akta rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia liczą 183 tomy, z czego 36 objętych zostało klauzulą "tajne" i "ściśle tajne", a 80 - do "użytku służbowego". 67 tomów to materiały jawne.

W minionym tygodniu Prokuratura Generalna Federacji Rosyjskiej przekazała stronie polskiej 11 kolejnych tomów akt śledztwa, jakie w latach 1990-2004 Główna Prokuratura Wojskowa FR prowadziła w sprawie mordu NKWD na polskich oficerach wiosną 1940 roku.

Rosji zostało jeszcze do przekazania 35 tomów. Wszystkie noszą klauzulą "tajne" i "ściśle tajne". Do przekazania pozostaje też postanowienie Głównej Prokuratury Wojskowej FR o umorzeniu śledztwa, które również zostało przez stronę rosyjską utajnione.

Komorowski potwierdził, że zapadła decyzja o międzynarodowym konkursie na pomnik upamiętniający ofiary katastrofy 10 kwietnia 2010 roku. Prezydent zwrócił uwagę, że treść napisu na pomniku będzie po polsku i rosyjsku i zostanie uzgodniona przez oba państwa.

"Polsce zależy na czarnych skrzynkach"

Prezydent Polski powiedział, że Polsce i Rosji zależy na jak najszybszym zakończeniu śledztwa w sprawie katastrofy, a to co mogą zrobić prezydenci, to wspieranie jak najszybszego przekazania dowodów. Zastrzegł, że obie strony zarówno zgłaszają zapotrzebowanie na dowody jak i nimi dysponują. Bronisław Komorowski zaznaczył, że Polsce szczególnie zależy na czarnych skrzynkach.

- Fakt, że będziemy mogli razem z prezydentem Miedwiediewem zamknąć rok obchodów katyńskich, taki szczególny rok przedłużony właśnie ze względu na katastrofę (smoleńską), wspólną obecnością i wspólnym złożeniem kwiatów zarówno na miejscu upamiętniającym ofiary zbrodni stalinowskiej, ofiary rosyjskie, jak i ofiary polskich oficerów, ma swoje ogromne znaczenie - powiedział Komorowski.

Według niego "ten rok katastrofy przyniósł ogromny postęp w zakresie przełamywania kłamstwa katyńskiego i budowania wspólnego spojrzenia na to bolesne doświadczenie obu narodów".

"Cały naród Rosji przeżywał z Polakami katastrofę"

Dmitrij Miedwiediew podkreślał, że powód poniedziałkowego spotkania obu prezydentów w Smoleńsku jest szczególny i związany z tragedią, która miała miejsce rok temu. - Była to straszliwa tragedia (...), cały naród rosyjski przeżywał ją z narodem polskim - powiedział.

Odnosząc się do śledztwa w sprawie przyczyn katastrofy, Miedwiediew podkreślił, że ono wciąż trwa, choć - jak dodał - Międzypaństwowy Komitet Lotniczy skończył już swoją pracę i znane są ustalenia jego raportu końcowego. - Oczywiście, można to interpretować różnie - ocenił.

Prezydent Rosji wyraził przekonanie, że jak tylko śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy się zakończy jego wyniki zostaną opublikowane, by "wszystko było jasne i klarowne". Zapowiedział, że wyniki śledztwa ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej - po jego zakończeniu - zostaną opublikowane.

- Zostanie stworzona międzynarodowa grupa, która zajmie się stworzeniem pomnika poświęconego katastrofie smoleńskiej. A my będziemy z panem prezydentem udzielać temu projektowi wsparcia - potwierdził rosyjski prezydent.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zadeklarował podczas spotkania w bibliotece smoleńskiej, że jego kraj jest gotów do umacniania partnerstwa z Polską.

Miedwiediew jest pierwszym od 53 lat gospodarzem Kremla odwiedzającym Smoleńsk. Przed nim był tam tylko Nikita Chruszczow, który gościł w Smoleńsku w marcu 1958 roku.

Przed spotkaniem prezydentów Polski i Rosji kontrowersje wywołała zamiana przez Rosjan tablicy na kamieniu upamiętniającym w Smoleńsku katastrofę polskiego samolotu. O zmianie tablicy opinia publiczna dowiedziała się w sobotę rano, w przeddzień pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej.

Śledztwo, które dzieli dwa kraje

Sprawa śledztwa w sprawie katastrofy Tu-154M dzieli opinię publiczną w Polsce i Rosji. Polska strona ma wiele zastrzeżeń do rosyjskiego raportu MAK o przyczynach katastrofy. Te wszystkie wątpliwości i sugestie wielokrotnie Bronisław Komorowski przekazywał telefonicznie prezydentowi Rosji. Dziś powtórzył je osobiście. W innym tonie zapewne przebiegała rozmowa dotycząca zbrodni katyńskiej. Rosjanie przekazali już Polsce większość akt katyńskiego śledztwa. "To zasługa prezydenta Miedwiediewa i należy jemu osobiście za to dziękować" - uważają rosyjscy dziennikarze obserwujący spotkanie prezydentów. Kwestie gospodarcze oraz bezpieczeństwa w Europie są ważne z rosyjskiego punktu widzenia. Rosjanie podkreślają, że Dmitrij Miedwiediew chce maksymalnie wykorzystać przewodnictwo Polski w Unii Europejskiej, aby zacieśnić kontakty na linii Moskwa-Warszawa-Bruksela.

Gdzie "kropka nad i" ws. Katynia?

Rosyjscy obrońcy praw człowieka wzywają rosyjskie władze do postawienia "kropki nad i" w sprawie Katynia. Chodzi o całkowite odtajnienie wszystkich dokumentów ze śledztwa katyńskiego oraz uznanie polskich jeńców wojennych za ofiary represji politycznych. Powiedziała o tym rosyjskiej agencji prasowej Interfax szefowa moskiewskiego oddziału Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Ludmiła Aleksiejewa. Jak podkreśliła, konieczne jest przekazanie polskim władzom i śledczym wszystkich dokumentów ze śledztwa katyńskiego, które w latach 1990-2004 prowadziła rosyjska Główna Prokuratura Wojskowa.

Konkurs na stworzenie pomnika

Organizatorem konkursu, który potrwa do 31 grudnia 2011 r., jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej we współpracy z Ministerstwem Kultury Federacji Rosyjskiej. Konkurs ma charakter otwarty i międzynarodowy. Międzynarodowy będzie też skład sądu konkursowego, który zostanie powołany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej. Wszystkie teksty umieszczone na pomniku i około pomnika zostaną przygotowane w dwóch językach.

Strona polska będzie finansować konkurs wraz z jego realizacją i przewidzianymi nagrodami pieniężnymi dla laureatów. Strona rosyjska pokryje wszelkie koszty związane z przygotowaniem terenu i usytuowaniem pomnika.

Upamiętnienie katastrofy pozwoli pokazać Polakom, Rosjanom i całemu światu, że nasze narody potrafią podejmować wspólne działania, które są wyrazem najwyższych wartości oraz głębokiego szacunku dla wszystkich, którzy odeszli od nas na zawsze - informuje kancelaria prezydenta.

Wybrane dla Ciebie
Ukraina o działaniach Rosji. Zaatakowali bombą kierowaną nowego typu
Ukraina o działaniach Rosji. Zaatakowali bombą kierowaną nowego typu
Wypadek w Warszawie. Dachował samochód ambasady Rosji
Wypadek w Warszawie. Dachował samochód ambasady Rosji
Tunel między Rosją i USA. Ma być dwa razy dłuższy od Eurotunelu
Tunel między Rosją i USA. Ma być dwa razy dłuższy od Eurotunelu
"Drugi Sybir". Rosja pokazała plan po zajęciu Ukrainy
"Drugi Sybir". Rosja pokazała plan po zajęciu Ukrainy
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Miliony protestujących w USA. Trump odpowiedział
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Nie żyje Sam Rivers. Muzyk miał 48 lat
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Do Gdańska zawinął kontenerowiec z Chin. Przypłynął trasą przez Arktykę
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Doroczne liczenie katolików. Sprawdzą, ile osób chodzi do kościoła
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole