Rosjanie uciekali w popłochu. Zostawili Ukraińcom cenne "prezenty"
Żołnierze Władimira Putina nie mają powodów do dumy. Podczas ucieczki zostawili sporo broni. Teraz może z niej skorzystać strona ukraińska.
05.06.2023 | aktual.: 05.06.2023 19:39
W poniedziałek ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze przekazało, że niedaleko miejscowości Wełyki Burłuk w obwodzie charkowskim - na północnym wschodzie Ukrainy - znaleziono ponad 10 ton uzbrojenia pozostawionego przez siły rosyjskie.
Ucieczka żołnierzy miała miejsce we wrześniu 2022 roku. Na błędzie Rosjan skorzystają ukraińskie siły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ucieczka Rosjan. To zostawili po sobie żołnierze
Na stronie internetowej DBR przekazano, że w kryjówce przechowywano m.in. granatniki i granaty przeciwpancerne, pociski moździerzowe, różnego rodzaju amunicję, w tym kasetową, a także działo przeciwlotnicze ZU-23. Arsenał należący do jednego z pułków rosyjskich sił obrony wybrzeża zostanie przekazany armii Ukrainy.
"Nasi żołnierze podkreślają, że ta sytuacja ma symboliczne znaczenie. Uzbrojenie, z którym najeźdźcy przyszli na naszą ziemię, zostanie wykorzystane przeciwko nim" - dodano w komunikacie Państwowego Biura Śledczego.
Przypomnijmy, że większość wschodniej i południowo-wschodniej części obwodu charkowskiego, w tym m.in. Wełyki Burłuk, Izium, Kupiańsk, Wołczańsk i Bałaklija, została wyzwolona przez ukraińską armię w pierwszej połowie września ubiegłego roku. Pod kontrolą sił rosyjskich pozostaje obecnie wąski pas Charkowszczyzny przy granicy z obwodem ługańskim.
Przeczytaj też: