"Ostrze ukraińskiej włóczni". Oni mają przełamać Rosjan
Wyszkolone przez NATO jednostki armii Ukrainy dysponują nie tylko wiedzą i praktycznymi umiejętnościami, ale również zachodnią technologią. To te elitarne szeregi będą stanowiły największy potencjał w kontrofensywie Ukrainy. Żołnierze i żołnierki 47 Oddzielnej Brygady Zmechanizowanej są gotowi na sygnał do działania.
05.06.2023 12:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Walkę poprowadzą brygady uzbrojone nie tylko w zachodnią broń, ale także w zachodnie know-how, zebrane podczas miesięcy szkoleń mających na celu przekształcenie ukraińskiej armii w nowoczesną siłę, wyszkoloną w najbardziej zaawansowanych taktykach wojennych NATO .
Jak opisuje "The Washington Post", podczas gdy regularna armia Ukrainy walczyła z okupantem na wielu frontach, 47. Oddzielna Brygada Zmechanizowana przygotowywała się do następnej fazy wojny w bazie NATO w Niemczech.
Dowództwo brygady szkoliło się w pracowniach komputerowych, gdzie na ekranach można było analizować strategiczne posunięcia i rozważać decyzje, które przychodzi im także podejmować w realnym życiu na wojnie. Zastępca dowódcy major Iwan Szalamaha i inni wojskowi korzystali z programów, które przypominały gry wojenne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takie symulacje pomagają zobaczyć na chłodno ogólny obraz wojskowych operacji. - Rozumiesz, gdzie i jakie były twoje niedociągnięcia. Zwracasz uwagę na rzeczy, które mogą być przeoczone i przyczynić się do niepowodzenia - mówi Szalamaha.
Teraz gry wojenne się skończyły. Jednostka trafiła już do Ukrainy gdzie oczekuje na rozkazy.
Podobne szkolenia od zeszłego lata zapewniała obrońcom Ukrainy Wielka Brytania. Do Niemiec natomiast wysłano nie poszczególnych rekrutów, ale już sformowane jednostki ukraińskie, aby nauczyły się spójnego działanie wewnątrz grupy, ale także interoperacyjności między różnymi oddziałami.
- Potrzebujemy kursów szkoleniowych na poziomie kompanii, plutonu, batalionu z technikami, z ich bojowymi wozami piechoty, z dowódcą, który zrozumie, jak kierować swoimi siłami, wspierać artylerię, wspierać operacje rozpoznawcze – mówi minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.
Żołnierze 47. brygady przeszli też szkolenia techniczne w obsłudze broni lub pojazdów.
32-letni szeregowiec powiedział "The Washington Post", że pozostaje w kontakcie z niektórymi amerykańskimi instruktorami, których spotkał podczas kursu. - W Niemczech naprawdę dali nam szansę poczuć, jak to będzie. Jako lider zespołu mogę dowodzić 5-7 osobami. Kidy masz do czynienia z liczniejszymi grupami, potrzebujesz więcej praktyki. A dowodzenie batalionem jest naprawdę trudne - powiedział żołnierz.