ISW: Rosja zaatakowana. Kreml nabiera wody w usta
Członkowie proukraińskiego Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu Wolności Rosji dokonali kolejnych ataków w regionie obwodu biełgorodzkiego. Jak wskazuje raport Instytutu Badań nad Wojną Kreml dalej jest zaskoczony sytuacją i nie potrafi odpowiedzieć na zagrożenie.
05.06.2023 | aktual.: 05.06.2023 10:01
ISW donosi, że gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow potwierdził, że na terenie Nowej Tawołżanki toczyły się walki. W tym samym czasie rosyjskie ministerstwo obrony twierdziło, że jednostki Zachodniego Okręgu Wojskowego Federacji Rosyjskiej uderzyły w pobliżu osady na ukraińską grupę dywersyjno-rozpoznawczą, zmuszając ją do wycofania się.
Gubernator Gładkow ujawnił, że RDK i LSR zażądały negocjacji w sprawie wymiany wziętych do niewoli rosyjskich jeńców wojennych. Oświadczył, że jest gotów spotkać się z bojownikami na punkcie kontrolnym Szebekino i podjąć rozmowy.
Działania w obwodzie biełgorodzkim nadal sugerują, że rosyjskie kierownictwo nie zdecydowało jeszcze, jak zareagować na te ograniczone ataki. ISW ocenia, że rosyjskie reakcje koncentrowały się przede wszystkim na efektach informacyjnych i nic nie wskazuje na to, by rosyjscy przywódcy ustanowili szerszą plan zapobiegania dalszym atakom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bojownicy Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego twierdzą, według waszyngtońskiego think tanku, że władze obwodu biełgorodzkiego nie zorganizowały zapowiadanych działań ewakuacyjnych w rejonie Szebekina i że obywatele Rosji uciekli, pozostawiając opuszczone domy. Gładkow twierdził jednak, że w ośrodkach tymczasowego zakwaterowania przebywa obecnie 4 tys. mieszkańców okolicy.
ISW: Decyzyjny chaos w Rosji. Kreml nie ma odpowiedzi na ataki na obwód biełgorodzki
Naloty i ostrzał graniczny w obwodzie biełgorodzkim sprowokowały Jewgienija Prigożyna do skrytykowania rosyjskiego MON. Szef grupy Wagnera wezwał szefa resortu Siergieja Szojgu, gen. Aleksandra Łapina i szefa sztabu armii, gen. Walerija Gierasimowa do reakcji oskarżając ich o brak działań.
Doradca ministra spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko stwierdził 4 czerwca, że działalność RDK i LSR skłoniła rosyjskich przywódców do skierowania znacznych sił, które miałby opanować sytuację w przygraniczym regionie Rosji. Analitycy z ISW nie zaobserwowali jeszcze ruchów sił Kremla.