Tak służby państwowe pozbyły się dzika. Drastyczne nagranie trafiło do prokuratury
W sieci pojawiło się drastyczne nagranie, na którym widać jak polskie służby "zajmują się" potrąconym przez samochód dzikiem. Wstrząsający film wyświetlono kilkaset tysięcy razy. Obrońcy zwierząt podjęli interwencję, jak się okazało, skuteczną. Pruszkowska prokuratura rozpoczęła dochodzenie.
16.06.2017 | aktual.: 16.06.2017 17:54
Kilka tygodni temu jeden z internautów opublikował nagranie przedstawiające dramatyczną śmierć dzikiego zwierzęcia. Widać na nim rannego dzika, leżącego w rowie. Zwierze najprawdopodobniej zostało potrącone przez samochód.
Zgodnie z relacją internauty - Osmo Eremita, znanego z działalności na rzecz zwierząt, straż miejska odmówiła interwencji. Pracownicy Eko Potrolu zajmującego się "niesieniem pomocy rannym i chorym zwierzętom na terenach miejskich", także odmówili interwencji, tłumacząc, że tę sprawę należy zgłosić na policję. Funkcjonariusze uspokoili dzwoniącego, mówiąc, że wezwali "fachowca", który ma skrócić cierpienia zwierzęcia. Po jakimś czasie na miejsce zdarzenia podjechał nieoznakowany samochód. Wysiadł z niego mężczyzna, wyciągnął broń myśliwską i strzelił do zwierzęcia, po czym odjechał.
Cała interwencja nie miała nic wspólnego ze "skracaniem cierpienia", ponieważ myśliwy nie zabił dzika. Na nagraniu widać jak leżące w rowie zwierze dogorywa w wielkich mękach. Myśliwy zamiast pomóc, dokonał bolesnej egzekucji. "Myśliwy zamiast wezwać lekarza weterynarii który przy pomocy strzelby Palmera uśpił by zwierzę. Rozpoczął bezładną kanonadę tuż obok jadących na rowerach ludzi i kilka metrów od pędzących samochodów, w ten sposób stwarzając zagrożenie dla zdrowia i życia setek osób." - czytamy w poście udostępnionym przez Fundację Trzyrzecze Ludzie Przeciw Myśliwym, zajmującą się badaniem przypadków łamania prawa przez myśliwych. Pracownicy fundacji zawiadomili prokuraturę o popełnieniu przestępstwa.
We wtorek obrońcy zwierząt poinformowali o sukcesie swojej interwencji. "Nasze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa które złożyliśmy w Pruszkowskiej Prokuraturze spowodowało wszczęcie dochodzenia w sprawie. Na zlecenie pani prokurator z Pruszkowa, działania prowadzi komisariat policji w Raszynie. Trzymamy kciuki za policjantów którzy zostali wyznaczeni do prowadzenia tej sprawy, jeden nich to człowiek znany jako osoba wrażliwa na krzywdę zwierząt" - czytamy. "Wiele osób twierdziło że nie uda nam się nic zdziałać w tej sprawie - mylili się" - podsumowują sprawę działacze.
Nagranie jest brutalne i nie powinno być oglądane przez dzieci. Można obejrzeć je tutaj.