Widać jak na dłoni. Nowe zdjęcia z satelity ujawniają prawdę o Rosji

Armia Władimira Putina robi wszystko, by świat ujrzał jak najmniej dowodów jej zbrodni. Na najnowszych zdjęciach satelitarnych wykonanych przez firmę Maxar widać karkołomne próby ukrycia zniszczeń dokonanych w Mariupolu. Zrujnowany teatr został ogrodzony wysokim na kilka pięter, szczelnym płotem. Rosyjskie zbrodnie widać też na miejscowym cmentarzu, który od marca znacznie zwiększył swoją powierzchnię.

Tak Rosjanie próbują ukryć swoje zbrodnie. Zaskakujący sposóbTak Rosjanie próbują ukryć swoje zbrodnie
Źródło zdjęć: © Twitter | Maxar
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel

Opublikowane przez Maxar fotografie pokazują te same miejsce w marcu oraz pod koniec listopada. Cmentarz w okupowanym Marupolu powiększył się w tym czasie o setki nowych grobów. A to tylko jedno z miejsc w tym mieście, w którym chowane były ofiary rosyjskiego okupanta.

W innej części Mariupola pojawił się z kolei nowy budynek należący do wojska najeźdźcy. Na dachu, obok rosyjskich flag, widnieje propagandowy napis: "budowa rosyjskiej armii dla mieszkańców Mariupola". Wojskowi najprawdopodobniej wykonali go celowo, wiedząc, że okolica jest obserwowana przez zachodnie satelity.

W wielu miejscach Rosjanie zabrali się też za rozbiórkę zrujnowanych budynków. Tam, gdzie jeszcze w marcu były zbombardowane, ale wciąż stojące bloki i kamienice, dziś znajdują się już tylko góry gruzów.

Rosyjska replika HIMARS-a? "Można umrzeć ze śmiechu"

Desperację Rosjan widać również na podstawie innych doniesień docierających z Ukrainy. Niezależny serwis Nexta opublikował zdjęcie, na którym miano uwiecznić "podróbkę" HIMARS-a, wykonaną przez rosyjskich żołnierzy. "Można umrzeć ze śmiechu" - skomentował serwis.

Jak tłumaczy autor tej fotografii, żołnierze musieli przerobić własnoręcznie terenowego UAZ-a, by móc się w nim chronić przed ostrzałem i odłamkami, gdy zostaną wysłani na front.

Autor fotografii opowiada również, że niedawno został poproszony przez jednego z dowódców, by załatwił mu linkę holowniczą. Okazało się, że samochody, które otrzymała jednostka, wciąż się psują. By nie porzucać ich na drodze, trzeba je doholować do jednostki. Problem w tym, że nie ma jak - brakuje bowiem linki.

Zobacz też: sprawdzamy, jak działa obrona przeciwlotnicza Polski. "Nie spełnia współczesnych oczekiwań"

Źródło: Maxar Technologies/twitter.com/natsecwatson/NEXTA

Wybrane dla Ciebie
Jest podejrzany o zabójstwo księdza. Trafił do zakładu psychiatrycznego
Jest podejrzany o zabójstwo księdza. Trafił do zakładu psychiatrycznego
Upadł i nie umiał się podnieść. 85-latek spędził noc w lesie
Upadł i nie umiał się podnieść. 85-latek spędził noc w lesie
NATO ostrzega. "Trzeba działać już teraz"
NATO ostrzega. "Trzeba działać już teraz"
"Le Monde": francuskie partie podzielone ws. zagrożenia z Rosji
"Le Monde": francuskie partie podzielone ws. zagrożenia z Rosji
Mieli zmuszać Polaków do niewolniczej pracy. Ruszył proces w Szwecji
Mieli zmuszać Polaków do niewolniczej pracy. Ruszył proces w Szwecji
Kolejna aukcja rzeczy z Auschwitz. Brak reakcji Polski
Kolejna aukcja rzeczy z Auschwitz. Brak reakcji Polski
Miny przeciwpancerne w magazynie IKEA. Nowe informacje o aferze
Miny przeciwpancerne w magazynie IKEA. Nowe informacje o aferze
Wniosek do senackiej komisji etyki przeciwko Skurkiewiczowi
Wniosek do senackiej komisji etyki przeciwko Skurkiewiczowi
"Tyle zostało z patriotycznych haseł". Szłapka komentuje problemy Bąkiewicza
"Tyle zostało z patriotycznych haseł". Szłapka komentuje problemy Bąkiewicza
Czarzasty podjął decyzję ws. startu na szefa partii
Czarzasty podjął decyzję ws. startu na szefa partii
Polska odsunięta od rozmów ws. Ukrainy. Media komentują
Polska odsunięta od rozmów ws. Ukrainy. Media komentują
Ksiądz kopał psa. Skończył z niewielką grzywną
Ksiądz kopał psa. Skończył z niewielką grzywną