Tak politycy spędzą sylwestra. Czarnek, Kwaśniewski i Korwin-Mikke zdradzili swoje plany
Już niedługo rozpoczną się imprezy sylwestrowe. Wśród bawiących się Polaków znajdą się też politycy. Swoje plany na spędzenie 31 grudnia wyjawili m.in. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, były prezydent Aleksander Kwaśniewski i poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke.
Z badania przeprowadzonego przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna na zlecenie Wirtualnej Polski wynika, że 48 proc. Polaków zamierza spędzić sylwestra w domu. 13 proc. ankietowanych oświadczyło, że ostatni dzień roku spędzi z rodziną lub wśród znajomych. 12 proc. badanych wskazało, że zorganizuje u siebie imprezę w gronie najbliższych.
O plany sylwestrowe zapytano też polityków. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski przekazał, że 31 grudnia będzie przebywał w górach. - Prognoza na sylwestra jest bardzo dobra. W dzień będą narty w gronie rodzinnym, a wieczór i noc sylwestrowa z przyjaciółmi z różnych krajów przy dobrej muzyce - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".
Odmienne zamiary ma natomiast Janusz Korwin-Mikke. Ze względu na uraz nogi poseł Konfederacji sylwestra spędzi w domu. - Tańczył nie będę na pewno. Sylwestra planuję spędzić na spokojnie w towarzystwie najbliższej rodziny, czyli oczywiście żony i dzieci - stwierdził polityk.
Zobacz też: Zamęt wokół nowego przedmiotu. Wiceminister odpiera zarzuty
Sylwester polityków. Czarnek: Bawimy się, tańczymy
Sylwestra z najbliższą rodziną spędzi też minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. - Ja już od 5 lat spędzam Sylwestra domowo, bardzo lubię domową atmosferę. Robimy sobie znakomitą kolację z małżonką, dziećmi i bawimy się, tańczymy. Wszystko w domu - mówi "SE" polityk obozu władzy.
Identyczne plany ma też poseł PiS Tadeusz Cymański. - Sylwestra spędzę z najbliższą rodziną, w bardzo wąskim gronie. Nie idziemy na żadną imprezę. Dla mnie Nowy Rok to czas nie tylko zabawy, ale też refleksji, zwłaszcza że tak wiele problemów gnębi Polaków, takich jak pandemia czy inflacja - wyjaśnił parlamentarzysta.
Joanna Senyszyn z Lewicy oznajmiła natomiast, że podczas sylwestrowej zabawy nie będzie używać fajerwerków. - Zjemy dobrą kolację i porozmawiamy, bo w ciągu roku mało jest okazji do wspólnych spotkań. Nie będziemy puszczać fajerwerków, żeby nie straszyć zwierząt, ale za to będzie szampan, bo umiemy go cicho otwierać - przekazała posłanka.
Polityk Koalicji Obywatelskiej Paweł Kowal zapowiedział natomiast, że zamierza bawić się przy mocniejszych trunkach. - Sylwestra spędzę z rodziną i przyjaciółmi pod Warszawą. Będę wszystkim szykował drinki. Pierwszy to będzie gin z tonikiem, drugi świąteczny Kowal, a trzeci Long Island. Będą rozmowy, tańce, ale na spokojnie - zdradził "Super Expressowi".
Źródło: Super Express
Przeczytaj również:
