Ich komentarz robi furorę. Putin otrzymał specjalną wiadomość
Władimir Putin w czwartek niespodziewanie zdecydował o ogłoszeniu rozejmu na linii frontu w Ukrainie. Jak przekonuje Kreml, ma to związek z przypadającymi na ten weekend prawosławnymi świętami Bożego Narodzenia. Ruch dyktatora przyniósł liczne, i sceptyczne co do intencji, komentarze - w tym także prezydenta Stanów Zjednoczonych. Prześmiewcze reakcje pojawiły się za to w internecie.
Prawdziwą furorę wśród użytkowników ukraińsko- i rosyjskojęzycznych mediów społecznościowych robi komentarz, który zamieścił na swoich kanałach profil Infowojska Ukrainy. "Przekażcie Putinowi, że nasze HIMARS-y obchodziły Boże Narodzenie od 24 do 25 grudnia, a zatem 6 i 7 stycznia są dniami roboczymi" - napisano.
Kanał, na którym pojawiło się to kpiące z decyzji Putina zdanie, na co dzień zajmuje się demaskowaniem kremlowskiej propagandy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śledź też wydarzenia w Ukrainie w naszej RELACJI NA ŻYWO
Kijów stanowczo o decyzji Kremla ws. "rozejmu"
Decyzja Kremla była szeroko komentowana przede wszystkim przez kluczowych polityków Ukrainy. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow ogłosił w czwartek, że Kijów "nie zamierza prowadzić z Rosją żadnych negocjacji w sprawie zaproponowanego przez Kreml rzekomego rozejmu z okazji prawosławnych świąt Bożego Narodzenia". "Będziemy robić na swojej ziemi to, co uznamy za stosowne" - dodał.
Z kolei zdaniem Wołodymyra Zełenskiego Rosjanie "chcą wykorzystać Boże Narodzenie jako osłonę, aby choć na krótko przerwać natarcie naszych chłopców w Donbasie i przesunąć sprzęt wojskowy, amunicję i zmobilizowanych bliżej do naszych pozycji".
Specjaliści o intencjach Putina
Według amerykańskiego Instytut Badań nad Wojną, Putin swoją decyzją dąży do zapewnienia rosyjskim wojskom 36-godzinnej przerwy, aby dać im możliwość odpoczynku, odzyskania sił i przegrupowania w celu wznowienia operacji ofensywnych na najważniejszych odcinkach frontu.
"Taka przerwa byłaby nieproporcjonalnie bardziej korzystna dla Rosjan i zaczęłaby pozbawiać Ukrainę inicjatywy. Putin nie może oczekiwać, że Kijów spełni warunki tego nagle ogłoszonego zawieszenia broni i dlatego celem oświadczenia mogło być przedstawienie Ukrainy jako strony niechętnej do podjęcia kroków w kierunku negocjacji" - oceniają analitycy.
Źródło: Twitter, PAP