Mercedes klasy S z kierowcą do dyspozycji
Jak dojeżdżają do pracy europosłowie? "Pod hotel lub mieszkanie MEP-a zajeżdża czarna limuzyna, wysiada z niej kierowca zawsze ubrany w garnitur. Staje przy prawych tylnych drzwiach, żeby otworzywszy je wcześniej - wpuścić do środka utrudzonego życiem eurodeputowanego, po czym delikatnie je zamyka" - opisuje Migalski. Na koszt PE, czyli europejskiego podatnika, utrzymywany jest cały park maszynowy czarnych limuzyn. 90 proc. z nich to mercedesy klasy S.
"Mercedes z kierowcą należy się każdemu europosłowi, jeśli mieszka do 20 km od PE. Może więc nawet kilka razy dziennie zażądać przewiezienia na trasie dom-praca lub praca-restauracja i nie płaci za to ani grosza. Podobnie jest z przejazdami na lotnisko i z niego - także są za darmo. Dodatkowo, każdy MEP może w tygodniu wykorzystać limit 50 euro na taksówki. Przysługuje mu również kolejne 50 euro na taksówki na linii PE-lotnisko" - wymienia.