Tajpan śmiertelnie ukąsił mężczyznę, który chciał ocalić przyjaciela przed wężem
Podczas uroczystości 100-lecia szkoły Koumala doszło do tragicznego wydarzenia. Jadowity wąż zaczął się oplatać wokół kostki jednego z uczestników. 69-letni mężczyzna z Queensland postanowił pomóc przyjacielowi. Gdy odpędzał gada, ten śmiertelne zaatakował.
W szkole podstawowej w małym miasteczku na południe od Mackay w Australii odbywała się okrągła uroczystość. Na terenie placówki znalazło się kilkaset osób. Nagle świętowanie zamieniło się w prawdziwą tragedię. Wokół kostki jednego z zebranych owinął się jadowity wąż. Donny Morrison próbował pomóc przyjacielowi i ściągnąć gada, jednak ten zadał mu kilka śmiertelnych ukąszeń.
Mimo szybkiej rekacji zebranych i przybycia odpowiednich służb nie udało się uratować 69-letniego mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy nie chcą tego kandydata. "Niech mnie Bóg chroni od niego"
Umarł po ukąszeniu węża. Ratował przyjaciela
Wąż ugryzł Morrisona w ramię. Jego stan nagle się pogorszył, stracił przytomność. Ratownicy medyczni przez ponad pół godziny reanimowali mężczyznę.
- Chcielibyśmy podziękować wszystkim zaangażowanym w ratowanie Donny'ego. Ludzie zjednoczyli się w próbie reanimacji mojego męża, ale niestety było za późno - oświadczyła żona Morrisona.
Pierwszy zaatakowany przez gada mężczyzna został zabrany do szpitala. Mimo że również został ugryziony, udało się zapobiec jego śmierci. W niedzielę został wypisany do domu.
- Sądząc po objawach, mężczyzna zmarł przez ukąszenia tajpana pustynnego. Jednak dopóki nie zostanie przeprowadzona sekcja zwłok jest to tylko przypuszczenie - powiedziała Clare Bertenshaw z pogotowania z Queensland.