Podają liczbę zabitych rosyjskich żołnierzy. Wyciekły dokumenty
Informacje o dokładnej liczbie ofiar śmiertelnych po stronie rosyjskiej są trudne do weryfikacji. Ukraińskie wojsko podaje, że do dziś zginęło 178 tysięcy Rosjan. Ale w ujawnionych ostatnio amerykańskich dokumentach dotyczących wojny w Ukrainie padają jeszcze wyższe liczby.
Od kilku dni pojawiają się nowe informacje na temat wycieku tajnych dokumentów dotyczących między innymi wojny w Ukrainie. W piątek "The Wall Street Journal" poinformował, że ponad setka ściśle tajnych dokumentów różnych amerykańskich agencji została opublikowana w mediach społecznościowych. Dokumenty pojawiły się m.in. na forach dyskusyjnych gry Minecraft w serwisie Discord.
Ilu Rosjan zginęło na wojnie?
Wśród dokumentów znalazły się także te opisujące straty rosyjskiej armii na wojnie w Ukrainie. W jednym z nich informowano, że Rosjanie od początku ataku na Ukrainę ponieśli już od 189,5 tys. do 223 tys. ofiar. "Wcześniej amerykańscy urzędnicy szacowali straty Rosji na około 200 tysięcy żołnierzy" - podaje serwis ukraińskiej telewizji 24tv.ua.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Informacje o dokładnej liczbie ofiar śmiertelnych po stronie rosyjskiej są trudne do weryfikacji. Ale nawet według najnowszych danych ukraińskiego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych do tej pory zginęło około 178 150 Rosjan. To mniej niż pojawia się w ujawnionych właśnie dokumentach.
Jak podaje 24tv.ua, w dokumencie wspomniano też o niskiej ocenie zaufania rosyjskich żołnierzy do dowództwa.
Rosjanie po raz ostatni podali oficjalne informacje o liczbie zabitych żołnierzy we wrześniu 2022 roku. Minister obrony Siergiej Szojgu powiedział wówczas, że w Ukrainie zginęło 5937 żołnierzy rosyjskich.
Tajne dokumenty
Dokumenty, których autentyczność nie została oficjalnie potwierdzona, zawierały wysoce wrażliwe dane dotyczące głównie wojny w Ukrainie. Dodatkowo zamieszczone zostały też materiały zawierające informacje do codziennych briefingów, które otrzymywali szef Pentagonu Lloyd Austin i przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley. Większość z nich była oznaczona klauzulą "ściśle tajne" i wydawały się pochodzić z Agencji Wywiadu Obronnego (DIA) i Kolegium Połączonych Szefów Sztabów.
Internauta, który - jak wynika z dotychczasowych ustaleń - zamieścił najwcześniej odkryte dokumenty, to 19-letni mieszkaniec Kalifornii, który opublikował je na kanale Discord pełnym antysemickich, rasistowskich, prokomunistycznych i antyzachodnich treści. Autor postów stwierdził na Twitterze, że wziął je z innego rasistowskiego kanału.
Czytaj też:
Źródło: 24tv.ua, PAP