Pierwsza dama chroni prywatność
Żona urzędującego prezydenta nie dostarcza kontrowersji i tematów, które mogłyby być politycznie kłopotliwe dla jej męża. Jeśli udziela wywiadów, to ostrożnych, w których niewiele mówi. Jeśli angażuje się publicznie to przede wszystkim w punkty obowiązkowe, jak wizyty zagraniczne, chrzty statków i podobne. Wspiera sprawy kobiece, ale nie przesadnie aktywnie.
Bardzo dba o prywatność. "Staram się racjonalnie ją kultywować. Jest bardzo ważna. Pragnę zachować przestrzeń prywatną, co jest bardzo potrzebne dla kondycji psychicznej mojej i rodziny" - mówiła w wywiadzie dla "Newsweeka" w 2012 r. Zapytana o to, dlaczego wyznaczyła granice, odpowiedziała: "Mam świadomość, że czas prezydentury się skończy i w pewnym sensie wrócimy do tego, co było wcześniej".