Trwa ładowanie...
d25z57s

Tajlandia: rząd szuka skarbu, by spłacić długi

Premier Tajlandii - Thaksin Szinwatra - udał się do jaskini Lidzija, by osobiście sprawdzić informację o rzekomym odnalezieniu tam wielkiego skarbu. Według legendy, olbrzymią ilość kosztowności mieli w jaskini pozostawić Japończycy pod koniec II wojny światowej.

d25z57s
d25z57s

Od dłuższego czasu poszukiwaniami kieruje tajlandzki senator Czaowarin Latthasaksiri. Jego zdaniem, w jaskini znajduje się 2,5 tony kosztowności. Latthasaksiri chce, by dzięki nim Tajlandia mogła spłacić swoje gigantyczne długi. Premier Thaksin, najbogatszy człowiek w państwie, postanowił zbadać te doniesienia osobiście.

Miejscowi twierdzą, że opuszczająca Tajlandię w 1945 r. armia japońska pozostawiła olbrzymi skarb. Jeden z tajskich mnichów utrzymuje, że wiele lat temu dotarł do podziemnego labiryntu, gdzie widział złote sztaby, wyładowane kosztownościami wagony kolejowe oraz ludzkie szkielety z mieczami samurajskimi. Z powodu tej pogłoski region zaczęli odwiedzać poszukiwacze skarbów. Wśród nich znalazło się wielu byłych japońskich żołnierzy.

Jedna z tajskich gazet napisała, że podczas poszukiwań zginęło co najmniej sześć osób. Przez lata skarbu poszukiwał również senator Czaowarin. Sześć lat temu utrzymywał nawet, że udało mu się znaleźć wagony ze skarbami. Nikt jednak nigdy ich nie widział.

Na początku tego roku władze Tajlandii wydały zgodę na ostatnie poszukiwania. Chcą w ten sposób ostatecznie zakończyć spekulacje na temat rzekomego skarbu. (ajg)

d25z57s
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25z57s
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj