Joachim i Anna
Trudno wyobrazić sobie biografię bez spojrzenia na pierwsze lata życia opisywanej osoby. Według Nowakowskiego "są jednak przypadki, gdy historyk musi rozłożyć ręce w geście bezradności wobec braku jakichkolwiek rzetelnych informacji dotyczących narodzin i dzieciństwa danej postaci".
"Przekazy ewangeliczne przedstawiają Maryję od chwili Zwiastowania i nie przynoszą niemal żadnych danych na temat środowiska, w którym wzrastała, wydarzeń z okresu dzieciństwa czy historii narodzenia. (...) Dla dzieciństwa Maryi najbardziej istotny okazał się apokryf nazywany od XVI wieku 'Protoewangelią Jakuba'. Według tego dokumentu ojciec Maryi miał na imię Joachim i był człowiekiem bardzo zamożnym. (...) Cierpiał z powodu braku potomstwa. Dzieci były wówczas nie tylko radością dla rodziców, lecz uznawano je także za znak błogosławieństwa Bożego, a płodność, tak jak zdrowie czy powodzenie majątkowe, za oznakę życia w przyjaźni z Panem i świadectwo dobrego rozwoju osobistego.
Autor apokryfu ukazuje pragnienie dziecka także od strony Anny, żony Joachima. Nie podaje na jej temat żadnych informacji, lecz zaczyna od pieśni żałobnej, którą Anna wyrażała rozpacz z powodu swojej bezdzietności.
(...) Ciche prośby Joachima i pełne emocji wołanie Anny doczekały się Bożej odpowiedzi. Jej apokryficzny opis przywołuje bardzo silne skojarzenia ze Zwiastowaniem znanym z Ewangelii według Świętego Łukasza. Anioł ukazuje się Annie, zapewnia o wysłuchaniu jej modlitw przez Boga i zapowiada: 'Poczniesz i porodzisz, a potomstwo twoje będzie przepowiadane po całej ziem'.
Wybrane dla Maryi imię stało się jednym z najpopularniejszych wśród chrześcijańskich kobiet. Znaczenie Matki Bożej jest tak wielkie, że to zdecydowanie kobiece miano przyjęło się też nadawać mężczyznom, dodając do pierwszego. Zwyczaj ten, dziś w Polsce już nie tak popularny, był dość rozpowszechniony jeszcze kilkadziesiąt lat temu" - czytamy w "Biografii Matki Bożej".
Na zdjęciu: Narodziny Marii. Padwa, Kaplica Scrovegnich.