U scjentologów widywano nawet Brada Pitta
Do sekty scjentologów należy też Juliette Lewis, aktorka i wokalistka rockowa, znana z "Urodzonych morderców" Olivera Stone'a. Autorka "Ofiarowanej" ujawnia, że pewnego razu widziała Lewis, jak dzieliła się ze współwyznawcami swymi zwycięstwami po osiągnięciu stanu clear. "Fakt, że takie gwiazdy popierają scjentologię, wywarł wrażenie na wszystkich, łącznie ze mną" - stwierdza Jenna Miscavige Hill. Aktywnym scjentologiem jest też inny amerykański aktor Giovanni Ribisi oraz Jenna Elfman, znana z serialu "Dharma i Greg". Zaangażowanie celebrytów w życie sekty stanowiło jedno z najpotężniejszych narzędzi rekrutowania, jakimi dysponował Kościół Scjentologiczny. "Celebryci mogli poznawać innych podobnie myślących scjentologów i mieli możliwość cieszenia się scjentologią z dala od wścibskich spojrzeń. Tym sposobem Kościół zapewniał wielu celebrytom poczucie, że korzystają ze szczególnych uprawnień, poczucie przynależności do elity" - pisze.
W związku z tym od czasu do czasu w scjentologicznym Celebrity Centre w Hollywood pojawiały się nawet gwiazdy niebędące scjentologami. "Kiedy moja mama tam pracowała, widywała Brada Pitta, który bywał tam dlatego, że spotykał się wtedy z Juliette Lewis. Słyszałam też, że ludzie tacy jak Bono czy Colin Farrell uczestniczyli w odbywających się w CC galach, choć sami scjentologami nie byli" - ujawnia bratanica przywódcy scjentologów.
Cytowane fragmenty pochodzą z książki "Ofiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów" Jenny Miscavige Hill, która ukazała się nakładem wydawnictwa "Znak".
(js)