Próbował popełnić samobójstwo
Biedroń urodził się 13 kwietnia 1976 r. w Rymanowie na Podkarpaciu. Dojrzewał w społecznym klimacie, który go unieszczęśliwiał. Kiedy w wieku ok. 11 lat odkrył swoją seksualność, czuł się nieakceptowany i samotny. W małym mieście - Krośnie, gdzie się wychowywał to, że był inny niż wszyscy, oznaczało dla niego duże cierpienie. "To jest trauma do końca życia i to przechodzi każdy gej, każda lesbijka. Bo żyjesz w państwie, społeczeństwie, które cię kompletnie nie rozumie. Dzisiaj to się zmienia, ale ja to odkrywałem w latach 80." - opowiadał Piotrowi Najsztubowi w 2011 r. na łamach "Vivy!".
"Zacząłem odkrywać, że podobają mi się chłopcy. I myślę: Kurde, coś jest nie tak, bo przecież to są te pedały, to są te cioty, a ksiądz mówi, że to grzech... Zacząłem szukać w encyklopediach i odkryłem, że jest to choroba i zboczenie! I wtedy chciałem popełnić samobójstwo. Myślałem, że chciałbym sprawdzić, czy jest jeszcze taki ktoś jak ja i... nikogo nie znałem. Rodzice wysłali mnie do szkoły z internatem w Ustrzykach Dolnych... A tam nikogo podobnego! I straszna homofobia! Widziałem, jak koledzy się przezywają, jak traktują każdego, kto jest zniewieściały. I pomyślałem: Jeżeli to mnie spotka, to lepiej popełnić samobójstwo, po co żyć..." - wyznawał.
Wtedy próbował popełnić samobójstwo. "Nie chcę o tym rozmawiać... Spróbowałem raz i potem poszedłem do psychologa" - wyjawił. Od psychologa usłyszał, że jego orientacja seksualna w końcu minie...