Już jako 16-latek próbował wstąpić do KGB
Już jako 16-latek Putin odwiedził leningradzką siedzibę KGB i próbował wstąpić w szeregi służby. Później tak opisywał to zdarzenie: "Z budynku wyszedł jakiś mężczyzna. Nie znaliśmy się, zresztą nigdy więcej go nie spotkałem. Powiedziałem, że chodzę do szkoły i że chciałbym pracować w przyszłości dla służby bezpieczeństwa. Zapytałem, czy to w ogóle możliwe i co powinienem zrobić, żeby zrealizować marzenie. Mężczyzna stwierdził, że w zasadzie nie przyjmują ochotników, ale jeśli naprawdę zależy mi na pracy w służbach, powinienem pójść na studia albo zaciągnąć się do armii. Zapytałem, jakie studia należy skończyć, a on odpowiedział, że prawo - studium bądź wydział prawa powinien wydatnie zwiększyć moje szanse".
"Zaskoczył wszystkich, informując, że będzie zdawać na studia", wspomina wychowawczyni klasy. "'Jak?', spytałam, a on odpowiedział: 'Sam to załatwię'". Uniwersytet w Leningradzie był wtedy jedną z dwóch czy trzech najbardziej prestiżowych uczelni w kraju, a z pewnością najbardziej obleganą szkołą wyższą w mieście (o jedno miejsce w tamtym czasie ubiegało się aż 40 osób). Jak przeciętny uczeń z rodziny, która nie miała żadnych układów (nawet wziąwszy pod uwagę moje przypuszczenia, że starszy Putin pracował dla tajnej milicji), udało się tam dostać, pozostaje tajemnicą.