Nietypowe imię - po ojcu
Na pytanie: jakie imię przyjmie, Roncalli bez chwili namysłu odpowiedział: Jan. Pojawiają się różne uzasadnienia: Jan to imię wielkich świętych, Chrzciciela i Ewangelisty, dwudziestu papieży, antypapieża.
Papież szybko rozwiał wątpliwości, tłumacząc, że tak ma na imię jego... ojciec. W dalszej kolejności wymienił świętych i papieży, którzy nosili to imię.
Jak wspomni biskup Capovilla wiele lat później w książce-wywiadzie "Jan XXIII we wspomnieniach sekretarza", opracowanej przez Marco Roncallego (wyd. Edizioni San Paolo): "Wciąż widzę go, jak przechadzał się tamtego wieczoru tam i z powrotem z różańcem w rękach, podczas gdy ja, nieco zagubiony, przytłoczony tysiącem myśli, nie potrafiłem odnaleźć się w tej nowej, niespodziewanej sytuacji". Był spokojny, jak mieszkańcy rodzinnego Sotto il Monte.
Wiernym imponował wrodzoną łagodnością, empatią, dobrocią. "Sam wyjaśnił to pewnego dnia zdaniem, które brzmiało jak dowcip. Pewien prałat stał przed nim zaczerwieniony, ponieważ musiał tłumaczyć mu podwójny sens pewnego wyrażenia z języka biurokracji, a nie miał śmiałości, by mówić jasno, by przywołać przed papieżem pewne obrazy. 'Proszę, prałacie, proszę powiedzieć, proszę się nie obawiać tego, że trzeba powiedzieć to wobec papieża; proszę pamiętać, że byłem sierżantem'" - czytamy w biografii.