Uzdrowienie siostry Cateriny
3 września 2000 roku na fasadzie Bazyliki Świętego Piotra pojawił się wielki portret papieża Jana. To dzień jego beatyfikacji, zatwierdzonej przez papieża Wojtyłę, Jana Pawła II, po długim procesie kanonicznym.
Punkt wyjścia był nieznany: pewnej nocy w maju 1966 roku, na trzy lata po jego śmierci, umierała w Neapolu zakonnica, siostra Caterina Capitani ze zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paolo. Służyła w szpitalu pediatrycznym "Rina Ravaschieri".
Pewnego dnia doznała poważnego i trudnego do wyjaśnienia krwotoku, tracąc dużo krwi przez usta. Nikomu o tym nie powiedziała. Wydawało się zresztą, że z upływem czasu wszystko się unormowało. Kolejne sześć miesięcy minęło spokojnie. Później jednak krwotoki powróciły i były jeszcze silniejsze. Po pobytach w szpitalach, wizytach u specjalistów i zabiegu chirurgicznym w końcu pewien wybitny specjalista, profesor Giuseppe Zannini postawił diagnozę: siostra Caterinacierpiała na rzadką, nieuleczalną chorobę, zwaną "czerwonym żołądkiem". To wyrok.
Jej współsiostra, siostra Adele, modliła się za nią wytrwale, prosząc o wstawiennictwo papieża Jana. I uzdrowienie się pojawiło. Nie tylko nieoczekiwane, zważywszy na okoliczności, ale również "niewytłumaczalne z naukowego punktu widzenia", jak zaświadczył profesor Zannini. W ten oto sposób papież Jan został błogosławionym" - opisują Domenico Agasso Sr. i Jr.