Decyzje o powstaniu, kształcie, terminie i sposobie realizacji Pałacu zapadały nie w pracowni architekta, ale w gabinetach Komitetów Centralnych
Pałac Kultury i Nauki jest bez wątpienia najokazalszą budowlą realizmu socjalistycznego, nie tylko w Polsce. Znalazły w nim wyraz różne, nieraz sprzeczne cechy doktryny. Był dziełem powołanym z mocy polityków a nie artystów. Decyzje o powstaniu, kształcie, terminie i sposobie realizacji zapadały nie w pracowni architekta, ale w gabinetach Komitetów Centralnych. Jego forma w niewielkim stopniu wynikała z kreacji architektonicznej, każdy prawie element był omawiany, dyskutowany, często zastępowany innym - jest więc Pałac dziełem o strukturze "uzgodnionej", w której dopasowuje się i godzi różne elementy kompozycji. Funkcja budynku jest wtórna wobec kształtu i układu brył.
Projektodawcy nie liczyli się także z rzeczywistością przestrzenną i społeczną zniszczonej stolicy. Realizacja Pałacu wymagała wyburzenia ogromnej liczby budynków, stan posiadania zrujnowanego miasta zmniejszał się o kolejne tysiące izb mieszkalnych. W zamian nie obiecywano spełnienia żadnej z bieżących potrzeb warszawiaków.
"Architektura Pałacu nie należy bowiem do dnia dzisiejszego, nie ten, jakże niedoskonały, stan ma opiewać. Jest zwrócona ku przyszłości, tylko poprzez formę i materiałowość pogrąża się w 'przypadłościach dzisiejszej fazy urzeczywistniania Projektu'. Stąd tak niezbędny w tym dziele element abstrakcji, będący zarazem wzniosłą obietnicą i wyrazem nadziei na osiągnięcie przez społeczeństwo wartości najwyższego rzędu. Czas, w którym powstaje Pałac jest - używając określania Jana Strzeleckiego - 'obszarem dziania się projektofanii' - jego postać jest próbą architektury Projektu, w której zmaterializowała się wiara uczestników przedsięwzięcia w 'partycypację w tworzeniu wartości najwyższego rzędu (...) Uczestnictwo to jest jednocześnie drogą ku szczytom człowieczeństwa, stanowi przestrzeń działań, poza którą nie znajduje się i znaleźć nie może wyższa ani bodaj równie cenna postać istnienia człowieka'" - czytamy w "Pałacu w Warszawie".
Na zdjęciu z listopada 1953 r. Bolesław Bierut - I sekretarz KC PZPR, zwiedził plac budowy Pałacu Kultury i Nauki. W tle: pokrywanie elewacją Sali Kongresowej.