Jedno z najpilniej strzeżonych miejsc na Białorusi
Wszelkie informacje dotyczące prywatnego życia Łukaszenki są pilnie strzeżonymi tajemnicami głowy białoruskiego państwa. O najbliższej rodzinie prezydenta wiadomo tylko, że ma matkę, żonę (Galinę Rodionownę), trzech synów: Wiktara i Dymitra (z Galiną Rodionowną) oraz młodszego od nich Nikołaja, nazywanego zdrobniale Kolą, którego mamą jest była partnerka Łukaszenki, jego osobista lekarka.
Łukaszenka zawsze trzymał rodzinę w ukryciu. Kiedy w 1994 r. wchodził w wielką politykę, porzucił rodzinną ziemię i przeprowadził się do Mińska. Rozstał się też z Galiną, która pozostała na wsi. W słynnym na Białorusi wywiadzie udzielonym gazecie "Komsomolskaja Prawda" mówiła, że taki był jej wybór, że nie chciała mieszkać w stolicy. Wiejski dom w Ryżkowiczach, na uboczu Szkłowa, w którym mieszka zamieniono w strzeżoną twierdzę. "Wiejską rezydencję" otoczył wysoki mur z cegły, ochrona zabezpiecza ją dzień i noc, strzeże jej nie tylko przed wścibskimi dziennikarzami czy gośćmi z zagranicy, do Galiny Rodionowny nie mogą się dostać nawet najbliżsi znajomi.
Wieś Ryżkowicze, licząca około trzystu domów, jest jednym z najpilniej ochranianych miejsc na Białorusi, podobnym do zamkniętych miast, w których przeprowadzano próby atomowe w czasach radzieckich. I rzeczywiście, dla Łukaszenki to, co jego żona żyjąca w Ryżkowiczach mogłaby powiedzieć, ma siłę atomową - czytamy w książce Brzezieckiego i Nocuń.