Tajemnica śmierci Grażyny K. Ekstradycja jej męża
Grażyna K. zginęła w tajemniczych okolicznościach. Mnożą się wątpliwości. W poniedziałek w Londynie zatrzymano jej męża. Do 30 lipca brytyjski sąd odroczył postępowanie ws. jego ekstradycji.
Grażyna K. zaginęła na początku stycznia. Szukała jej cała Polska. Niestety dwa miesiące później znaleziono jej ciało. Sprawa jest bardzo tajemnicza. Rodzina przedstawia różne wersje wydarzeń.
Grażyna K. mieszkała wraz z mężem Czesławem oraz 5-letnim synkiem Patrykiem w Londynie. Do Borzęcina kobieta przyleciała 3 stycznia. Jej mąż i dziecko byli już w kraju od grudnia. Dzień przed przylotem do Polski kobieta powiedziała mężowi, że potrzebuje 15 tys. funtów i przyleci za dwa dni. Jednak zmieniła zdanie i trzeciego stycznia już była. Mąż odebrał ją z lotniska.
- Zaproponowała mi, że przepisze działkę i nasz dom, za pieniądze - twierdził Czesław K. Tego dnia małżeństwo było u notariusza. Do podpisania umowy jednak nie doszło z powodu braku niektórych dokumentów.
Wieczorem kobieta miała wykąpać synka. Według relacji Czesława K. para razem z chłopcem poszła spać.
Zupełnie co innego wynika z korespondencji między Grażyną K. a Sardarem, jej bliskim przyjacielem. To on, po zaginięciu kobiety, wyznaczył na Facebooku nagrodę w wysokości 100 tys. za wskazanie jej miejsca pobytu, jednak szybko skasował swój post. Kobieta około godz. 20 napisała mu, że po uśpieniu syna "idzie do ojca".
Tej nocy Grażyna K. zaginęła.
Mąż twierdzi, że rano żony nie było już w domu. Nie było również pieniędzy. Miała mu napisać, że zobaczą się w Londynie.
28 lutego wyłowiono zwłoki kobiety z rzeki Uszwica w miejscowości Bielcza. To kilka kilometrów od Borzęcina.
Aresztowanie męża
O aresztowaniu Czesława K. poinformowała na Facebooku agencja detektywistyczna Weremczuk&Wspólnicy. Informację potwierdziła nam policja. Na razie nie wiadomo, jakie zarzuty na nim ciążą.
- W poniedziałek o godz. 14.30 doszło do zatrzymania Czesława K. w Londynie. Brytyjska policja zadziałała bardzo szybko, bo dzisiaj otrzymała Europejski Nakaz Aresztowania mężczyzny. Nie mam informacji o treści zarzutów, jakie zostały mu postawione - powiedział Wirtualnej Polsce mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Jak informuje RMF FM, do 30 lipca brytyjski sąd odroczył postępowanie ws. jego ekstradycji.
Pięcioletni syn pary - w związku z aresztowaniem ojca - trafił pod tymczasową opiekę rodziny Czesława K. w Wielkiej Brytanii. Brytyjski sąd ma zdecydować o dalszym losie dziecka.
Różne wersje i hipotezy
Według siostry Grażyny K. małżonkowie planowali rozwód, choć mąż twierdził, że nie miał informacji o takich planach.
Jak informuje RMF FM, kobieta miała mieć romans z Kurdem o imieniu Sardar. Twierdzi on, że jego kochanka bała się powiedzieć mężowi o tych planach.
- W naszej ocenie kobieta chciała opuścić rodzinę. Mieliśmy za zadanie sprawdzić, czy ktoś jej tego nie umożliwił. Po to pojechaliśmy do Londynu i przekazaliśmy nasze ustalenie policji - powiedział Wirtualnej Polsce Bartosz Weremczuk, z agencji detektywistycznej Weremczuk&Wspólnicy, którzy zajmują się tą sprawą na prośbę rodziny.
Została przeprowadzona sekcja zwłok kobiety, ale jej wyniki nie zostały upublicznione.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Zobacz także: Grodzisk Mazowiecki. Mieszkańcy wstrząśnięci tragedią
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl