W północnej części Londynu, w dzielnicy Tottenham, doszło do zamieszek. Policja, która próbowała przywrócić spokój, była atakowana butelkami z benzyną i kamieniami. 26 policjantów zostało rannych, a 48 osób zatrzymano - poinformował rzecznik Scotland Yardu. Przyczyną zamieszek było zastrzelenie przez policję 29-letniego mężczyzny, który miał być uzbrojony. Plotka głosi jednak, że Mark Duggan odrzucił broń zanim został zastrzelony. Dzielnica jest zniszczona, trwa ewakuacja mieszkańców.