Zerwane dachy, uszkodzone domy, stodoły i budynki gospodarcze. Mieszkańcy Biskupic Radłowskich wciąż są w szoku. Wystarczyło kilkadziesiąt sekund, aby wichura poważnie zniszczyła dorobek ich życia. - Cały dom się zachwiał. Nie wiedziałem co robić, gdzie uciekać - mówi Tadeusz Adamski. Z jego stodoły nawałnica zdmuchnęła dach.