21-letni mieszkaniec wsi pod Sokółką w woj. podlaskim wślizgnął się do zakrystii miejscowego kościoła, by zabrać pieniądze z tacy.Znalazł klucze do kolejnych pomieszczeń i myszkował w nich w poszukiwaniu gotówki. Zauważył go ksiądz. Kapłan wykorzystał nieuwagę złodzieja i to, że intruz pozostawił w drzwiach klucze. Szczęk zasuwy przekręcanego zamka, uświadomił włamywaczowi, że znalazł się w pułapce.