szczecińska(strona 4/4)

Związkowcy ze Stoczni Szczecińskiej uważają, że minister gospodarki Jacek Piechota ponosi odpowiedzialność za ewentualny wybuch społeczny w stoczni oraz za przeciągające się
negocjacje z bankami w sprawie kredytu.

Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu wszczęła we wtorek
śledztwo w sprawie nieprawidłowości w przekształceniach
własnościowych w Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA.

Bank BPH PBK SA potwierdza informacje o osiągnięciu porozumienia sześciu banków wierzycielskich w sprawie dalszego kredytowania Stoczni Szczecińskiej Porta Holding SA - poinformował dyrektor biura prasowego banku Marek Kłuciński.

Na konta pracowników Stoczni Szczecińskiej SA wpływają pieniądze za zaległe wynagrodzenia - poinformował w czwartek Marek Tałasiewicz, wiceprezes Porta Holding SA, w skład którego wchodzi stocznia.

Pracownicy Stoczni Szczecińskiej SA
zakończyli kilkugodzinny strajk, gdy otrzymali zapewnienie od
władz firmy, że dostaną zaległe pobory za luty.

Załoga Stoczni Szczecińskiej SA ogłosiła w czwartek
strajk okupacyjny zakładu. Była to reakcja na zapowiedź dyrektora
do spraw produkcji Grzegorza Huszcza o wstrzymaniu produkcji.

Stocznia Szczecińska nie będzie pracować do 5 kwietnia. Zarząd Stoczni podjął w piątek decyzję o kolejnym przedłużeniu przerwy w działalności produkcyjnej z winy pracodawcy.

Banki opracowały projekt porozumienia w
sprawie udzielenia kredytu Stoczni Szczecińskiej, od którego
uzależniona jest dalsza działalność przedsiębiorstwa, przerwana 4 marca. Pismo
zostało przesłane zarządowi stoczni - poinformował w czwartek zarząd
holdingu.

Minister gospodarki Jacek Piechota jest zdania, że nie można było przewidzieć pod koniec ubiegłego roku lawinowego napływu do Polski używanych samochodów. Przyznał, że resort liczył na to, że po 1 stycznia 2002 roku nie będą potrzebne dodatkowe instrumenty prawne, a sytuacja na rynku nie spowoduje tak lawinowego sprawdzania używanych samochodów z zagranicy.

Ze stoczniowcami usiłował rozmawiać v-ce Prezes Grzgorz Huszcz (w środku, w ciemnej czapce), którego stoczniowcy obrzucili jajkami (PAP/Undro)
Ponad tysiąc pracowników Stoczni Szczecińskiej przerwało w piątek rano pracę i zebrało się przed budynkiem zarządu firmy.

Od poniedziałku większość załogi poznańskich Zakładów imienia Cegielskiego przebywa na przymusowych urlopach. Firma popadła w kłopoty finansowe z powodu zaległości ze strony Stoczni Szczecińskiej - największego kontrahenta poznańskiej spółki. Stocznia nie zapłaciła należności.

Stocznia Szczecińska nie kupiła w ub. r. stoczni w Warnie, gdyż odmówiła zapłacenia 2 mln dolarów łapówki - twierdzi bułgarski tygodnik 168 Czasa.