Zagospodarowany przez anarchistów pustostan przy ulicy Szczytnickiej 29 odwiedzili w piątek urzędnicy ze spółki zarządzającej wrocławskimi mieszkaniami, w towarzystwie ochroniarzy. Według nich była to tylko wizyta kontrolna, według mieszkających na dziko lokatorów podjęta została próba nielegalnej eksmisji, podczas której użyto gazu.
- Nie zbudowaliśmy stadionu za miliard, ani nie zrobiliśmy olimpiady, ale skupiliśmy się na mniejszych rzeczach, które też są ważne dla ludzi - mówi Jacek Jaśkowiak, który rok temu zasiadł w fotelu prezydenta Poznania.
Zgodnie z obietnicą anarchiści zajmujący kamienicę przy skrzyżowaniu ulic Szkolnej i Paderewskiego w Poznaniu opuścili budynek po tym, jak jego właściciel przelał 125 tys. zł na konto wskazanego przez nich stowarzyszenia.
Po ponad dwóch latach anarchiści zgodzili się opuścić kamienicę u zbiegu ulic Szkolnej i Paderewskiego w Poznaniu, gdzie założyli skłot o nazwie Od:zysk. W zamian właściciel zapłaci 125 tys. zł, które ma trafić na konto Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów.
Od ponad dwóch lat anarchiści zajmują nielegalnie kamienicę u zbiegu ulic Paderewskiego i Szkolnej, uniemożliwiając jej remont. Władze Poznania zaproponowały im przeprowadzkę do budynku starej drukarni, ale anarchiści odrzucili ofertę, tłumacząc ją złym stanem budynku i jego nieuregulowaną sytuacją prawną.
14 postępowań wszczęła poznańska prokuratura w związku z incydentami, do jakich doszło na Starym Rynku, gdy tysiące kibiców świętowała zdobycie mistrzostwa Polski przez piłkarzy Lecha Poznań. Za najpoważniejsze zarzuty sprawcom grozi nawet 10 lat więzienia. Z kolei jeden z zatrzymanych oskarża policję o naruszenie nietykalności cielesnej.
Jacek Jaśkowiak zaapelował do prokuratury i sądów o surowe ukaranie chuliganów, którzy w trakcie fety z okazji zdobycia mistrzostwa Polski przez piłkarzy Lecha niszczyli mienie i zaatakowali policjantów.
W nocy z niedzieli na poniedziałek kilkadziesiąt tysięcy kibiców Lecha świętowało zdobycie mistrzostwa Polski. Około północy doszło do starć z policją, która musiała użyć m.in. armatki wodnej. Zatrzymano 58 osób.