W Irlandii jeździ się zgodnie z przepisami, za to ludzie nie umieją parkować. Zostawiają przeto samochody na ulicy, z reguły nie zadając sobie trudu wjechania na krawężnik. W Polsce jest odwrotnie: nikt nie zawraca sobie głowy przepisami, za to każdy przeciętny Polak umie wymanewrować swoim bolidem "na kopertę", dzięki czemu zaparkuje nawet tam, gdzie nie ma miejsc do parkowania. W Irlandii mają tez specyficzne zabawy: jedna z nich polega na tym, by ukraść auto, a następnie spalić je albo wrzucić do rzeki.