Trwa ładowanie...
d10zw6s
Temat

roman kabaczij

Strach przed Putinem. Co myślą Ukraińcy? "Facet weźmie karabin i pójdzie"
25-01-2022 06:43

Strach przed Putinem. Co myślą Ukraińcy? "Facet weźmie karabin i pójdzie"

Obawy przed działaniami Rosji rosną na Zachodzie, ale też na ulicach samej Ukrainy. O tym, jak wygląda teraz sytuacja w kraju, który liczy się z atakiem oddziałów Władimira Putina, w programie "Newsroom" WP mówił ukraiński dziennikarz Roman Kabaczij. - Społeczeństwo jest podzielone. Ci, którzy mieli do czynienia z wojną przez rodziny czy pomoc dla ludzi na wschodzie, wiedzą, że do tego może dojść i są gotowi - powiedział Kabaczij. Zaznaczył jednak, że w sondzie ukraińskiej redakcji Radia Wolna Europa większość mieszkańców Charkowa nadal nie wierzyło w napaść Putina. - Tylko parę osób powiedziało, że jest gotowa i rodzina pojedzie na wieś "na dacze" albo do Kijowa, a facet weźmie karabin i pójdzie do wojska - zauważył Kabaczij. Dodał, że na takie nastroje wpływać może polityka informacyjna ukraińskich władz, które starają się uspokoić nastroje. Gość Agnieszki Kopacz ocenił też, że Ukraina jest w innej sytuacji niż przed aneksją Krymu, bo służby są silniejsze, a wiele osób zdecydowało się na działanie w oddziałach obrony terytorialnej.

Ukraiński publicysta: Putin chce się pokazać jako "zbieracz ziem rosyjskich". To jego główna misja
24-01-2022 11:01

Ukraiński publicysta: Putin chce się pokazać jako "zbieracz ziem rosyjskich". To jego główna misja

- Władimir Putin nie ma nic do stracenia. W 2022 roku jest setna rocznica powstania Związku Radzieckiego i on uważa, że musi coś zrobić, żeby pokazać, że jest "zbieraczem ziem rosyjskich". To jest jego misja. A przy tym nie zdaje sobie sprawy z antyrosyjskich nastrojów Ukraińców, w tym tych rosyjskojęzycznych - mówił w programie “Newsroom” Roman Kabaczij, ukraiński publicysta. Dziennikarz zaznaczył, że w obliczu kryzysu Ukraińcy czują znaczne wsparcie Zachodu. Jedyne, co ich niepokoi, to dwuznaczna postawa Niemiec. - Wielka Brytania przysłała nam tyle sprzętu wojskowego w parę tygodni, co przez 20 lat nam nie wysłali - podkreślił. - Mamy nadzieję, że nie po to Europa i Zachód tyle lat nas wspierali, żeby pozwolić sobie w jednej chwili na utratę cennego przyczółka demokracji w obszarze postradzieckim. Kabaczij skomentował także doniesienia zachodnich wywiadów, mówiące o możliwości osadzenia w Kijowie prorosyjskiego reżimu. - Mamy lekcje z przeszłości. Pod koniec II wojny światowej Stalin - zajmując Ukrainę, a później Polskę - tworzył własne komunistyczne rządy ludowe tych krajów. Pierwszy proklamowano w Charkowie, drugi w Lublinie. Przypomnę, że Charków znajduje się obecnie raptem 20 kilometrów od granicy. Gdyby Rosjanie zajęli to miasto, to nie zdziwiłbym się, gdyby ogłosili tam powstanie jakiegoś nowego "ukraińskiego" rządu - ocenił. - Chętnych do zasiadania w takim rządzie niestety nie będzie brakowało. We władzach, w strukturach siłowych Ukrainy, nie brakuje prorosyjskich postaci - stwierdził.

d10zw6s
d10zw6s
Więcej tematów