Strach przed Putinem. Co myślą Ukraińcy? "Facet weźmie karabin i pójdzie"
Obawy przed działaniami Rosji rosną na Zachodzie, ale też na ulicach samej Ukrainy. O tym, jak wygląda teraz sytuacja w kraju, który liczy się z atakiem oddziałów Władimira Putina, w programie "Newsroom" WP mówił ukraiński dziennikarz Roman Kabaczij. - Społeczeństwo jest podzielone. Ci, którzy mieli do czynienia z wojną przez rodziny czy pomoc dla ludzi na wschodzie, wiedzą, że do tego może dojść i są gotowi - powiedział Kabaczij. Zaznaczył jednak, że w sondzie ukraińskiej redakcji Radia Wolna Europa większość mieszkańców Charkowa nadal nie wierzyło w napaść Putina. - Tylko parę osób powiedziało, że jest gotowa i rodzina pojedzie na wieś "na dacze" albo do Kijowa, a facet weźmie karabin i pójdzie do wojska - zauważył Kabaczij. Dodał, że na takie nastroje wpływać może polityka informacyjna ukraińskich władz, które starają się uspokoić nastroje. Gość Agnieszki Kopacz ocenił też, że Ukraina jest w innej sytuacji niż przed aneksją Krymu, bo służby są silniejsze, a wiele osób zdecydowało się na działanie w oddziałach obrony terytorialnej.