Nietypowy pasażer rozgościł się na tylnym siedzeniu auta stojącego przy ulicy Turka w Krakowie. Przechodnie zauważyli w samochodzie... sporych rozmiarów węża. Zaniepokojeni mieszkańcy osiedla powiadomili policję. Właściciel węża odnalazł się kilkanaście minut później. Tłumaczył, że przyjechał do znajomej, która bała się jego towarzysza, więc postanowił zostawić go w samochodzie - informuje RMF FM.