Jak podała Dorota Bawołek, korespondentka Polsat News w Brukseli, Ewa Kopacz znajduje się w gronie kandydatów na 2,5-roczną kadencję przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. - Biorąc pod uwagę obecne napięcia z Brukselą, wielu popiera pomysł, by na czele instytucji UE znalazła się proeuropejska postać ze wschodniego kraju - podają nieoficjalne źródła.