Od kilku dni media obiegają obrazy Rosjan uciekających przed mobilizacją. Z każdym dniem widać, że desperacja jest większa. W Moskwie niektórzy z nich płacą już ponad 20 tysięcy dolarów za miejsca w prywatnych samolotach.
Dziesiątki prywatnych samolotów stoi bezużytecznie na saudyjskich lotniskach. Bogacze boją się nimi latać. To efekt antykorupcyjnej kampanii następcy tronu. Nikt nie chce się afiszować majątkiem i znowu trafić do aresztu - nawet w luksusowym hotelu.