prognoza pogody(strona 80/98)

Początek tygodnia będzie kontynuacją pogody z końca weekendu. Termometry pokażą podobną ilość kresek. Kłopotów nie powinny sprawiać też burze z gradem, które będą uciekać poza granice naszego kraju.

Niedziela przyniesie długo oczekiwany spadek temperatury. Termometry będą wskazywać nawet o kilka kresek mniej. Mimo to, wciąż trzeba zachować ostrożność, bo zagrożeniem mogą być gwałtowne burze z gradem.

Niedziela i poniedziałek po ostatnich upałach będą dla nas prawdziwym wytchnieniem. Pogoda w żadnym miejscu kraju nie powinna przekroczyć 30 stopni Celsjusza. Ochłodzenie nie potrwa jednak długo.

Do poniedziałku (6.08) temperatura będzie lekko spadać. Tego dnia słupki rtęci pokażą nie więcej niż 26°C. Jednak na utrzymanie się tego stanu nie ma co liczyć. Od wtorku wskazania znów zaczną wzrastać, dochodząc w najcieplejszym momencie nawet do 35°C.

Fala afrykańskich upałów wciąż pozostaje nad Polską. Dziś słupki rtęcie mogą wskazać miejscami nawet 32 st. C. Popołudniu w wielu miejscach w Polsce występować będą gwałtowne burze.

Tropikalna aura nie odpuści i afrykańska pogoda nadal będzie kształtować niebo nad krajem. Ekstremalne temperatury nie ominą żadnego rejonu Polski. W związku z tym IMGW wydał ostrzeżenia przed upałami dla 15 województw.

Macie dość wysokich temperatur? Dziś będzie jeszcze goręcej. IMGW wydał ostrzeżenia drugiego stopnia. Alert dotyczy prawie całej Polski. Zaleje nas fala ekstremalnych upałów. Na południu Europy słupki rtęci dobiją nawet do... 50 stopni w cieniu.

Apogeum upałów zbliża się wielkimi krokami. W środę temperatury sięgną 35 stopni Celsjusza w cieniu. Poza nim gorące powietrze będzie nie do wytrzymania. Jak do tego doszło? - Obecnie jesteśmy w tak zwanym siodle barycznym - tłumaczy WP Arkadiusz Wójtowicz z portalu fanipogody.pl.

Pogoda nie jest dla Polski łaskawa i na razie lepiej nie będzie. Początek tygodnia zapowiada się upalnie. Większości kraju dotyczy ostrzeżenie 2. stopnia przed wysokimi temperaturami. Po południu dadzą o sobie znać burze, które mogą przyjmować charakter nawałnic.

Niedzielna aura będzie bardzo dynamiczna. W całym kraju będzie bardzo gorąco, a strefa opadów przejdzie z zachodu na wschód. Możliwe są również gwałtowne burze z gradem.

Jedynie dla jednego województwa nie wydano ostrzeżeń przed upałami. Wysokie temperatury to jednak nie jedyne zagrożenie. Kolejnym są burze, którym towarzyszą opady deszczu, wiatr, a nawet grad. Sprawdź, gdzie grzmi.

Początek weekendu przywita nas kolejnym upalnym dniem. Temperatury nie spadną ani na moment. IMGW wydał ostrzeżenia przed wysokimi temperaturami dla 12 województw. Upałom mogą towarzyszyć lokalne opady deszczu i gwałtowne burze.

Pogoda z jaką mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach nie zmieni się ani trochę. Mieszkańcy całej Polski będą zmagać się z wysokimi temperaturami. Mimo słonecznej aury możliwe są także lokalne burze, które mogą przeobrazić się w gwałtowne nawałnice.

Pół Polski musi się mieć dziś na baczność. Rozpięty nad częścią kraju ośrodek niżowy sprowadzi do nas afrykańskie masy powietrza i chmury Cumulonimbus. Te przyniosą krótkotrwałe, ale potężne burze z gradem.

Kolejny dzień upłynie pod znakiem dynamicznej pogody. Na terenie całego kraju wystąpią wysokie temperatury, jednak upałom znów towarzyszyć będą burze.

Gorąco, duszno, parno. Mamy w Polsce tropiki. Jeśli końcówka lipca będzie nadal upalna, okres letni 2018 znajdzie się w ścisłej czołówce gorących lat w Polsce. - Zapowiada się, że tak się stanie - mówi w rozmowie z WP Bogdan Chojnicki z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Słoneczna pogoda i wysokie temperatury w całym kraju. Na wschodzie możliwe gwałtowne burze z wiatrem sięgającym 60 km/h.

Początek tygodnia w większości miast w Polsce zacznie się słonecznie. Nad morzem plażowicze cieszyć się będą upałami. Niestety, w górach nadal zmienna pogoda z burzami i opadami deszczu.

Niedziela będzie pogodna i słoneczna w przeważającej części kraju. Ale weekendową sielankę mogą popsuć deszcz i burze. Te pojawią się jednak dopiero po południu i tylko w niektórych miejscach.

Dzisiaj po południu ponownie uważajmy na północnym – wschodzie i wschodzie kraju (na wschodzie Pomorskiego, na Warmii, Mazurach i Podlasiu oraz na wschodzie Mazowsza i na Lubelszczyźnie), bo tutaj ponownie pojawią się gwałtowne burze.