Policja(strona 376/1)

35-latek ukradł seniorce 1500 zł. Aby okraść 80-latkę, zaoferował jej pomoc przy wniesieniu zakupów po schodach.

43-latek w zemście za mandat zgłosił pod numer 112, że wymieniony z nazwiska policjant z komisariatu w Łodygowicach zażądał od niego łapówki podczas kontroli drogowej. Śledztwo Biura Spraw Wewnętrznych pozwoliło oczyścić policjanta z zarzutów. Oskarżający usłyszał już zarzut fałszywego oskarżenia. Grożą mu dwa lata więzienia.

27-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego od dłuższego czasu niszczył psychicznie swoją partnerkę. Mężczyzna wyzywał ją, izolował, zastraszał, a nawet groził śmiercią. Za okrucieństwo poniesie karę - spędzi w areszcie przynajmniej trzy miesiące.

O sporym szczęściu może mówić rodzina 4-latka, który zadławił się lizakiem w jednym ze sklepów w Głogowie. Rozpaczliwy krzyk kobiety usłyszeli znajdujący się w pobliżu policjanci, którzy podjęli czynności ratunkowe i dzięki temu lizak wydostał się z dróg oddechowych, a chłopiec mógł zaczerpnąć powietrza.

Policjanci z wrocławskiej drogówki pomogli w eskorcie samochodu osobowego, w którym znajdował się ranny mężczyzna. Miał on wypadek podczas pracy, wskutek którego stracił palce u dłoni. Mundurowi w tym przypadku spisali się na medal. Dzięki nim poszkodowany znacznie szybciej trafił do szpitala.

Pod koniec sierpnia zrobiło się głośno o interwencji policji, która miała miejsce na Psim Polu we Wrocławiu, a zakończyła się śmiercią 29-letniego Łukasza. Bliscy mężczyzny mają sporo zastrzeżeń do działań mundurowych. Ci odpowiadają na zarzuty.

Pełnomocnik rodziny zmarłego mężczyzny poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia zabójstwa przez policjantów.

Przed sklepem na Grochowie biegał człowiek, który wymachiwał rozbitą butelką i wygrażał ludziom. Agresor był pijany. Interwencję podjęli strażnicy miejscy.

Rodzina 29-letniego Łukasza Łągiewki wezwała policję, twierdząc, że mężczyzna chce popełnić samobójstwo. Kilka godzin po interwencji zmarł w szpitalu. - Został brutalnie pobity - twierdzi jego siostra.

W niedzielne popołudnie policjanci z Wrocławia otrzymali zgłoszenie, że na ul. Zwycięskiej mogą przebywać osoby podejrzewane o kradzież. Pod wskazanym adresem udało się zatrzymać dwie osoby. Trzecia, na widok mundurowych, zaczęła uciekać samochodem. Policjanci oddali w kierunku pojazdu strzał w oponę, by zatrzymać uciekiniera. Ten jednak zbiegł.

Wrocławscy policjanci pomogli wydostać się z koryta rzeki dwóm mężczyznom. Jeden z nich dla żartów postanowił wskoczyć do Odry nieopodal ulicy Nowy Świat. Chciał popływać. Tego typu "zabawa" była skrajnie niebezpieczna.

Dramatyczny wypadek na trasie kolejowej, między stacjami Warszawa Reduta Ordona a Warszawa Zachodnia. Z niewiadomych przyczyn mężczyzna wyskoczył ze składu, jadącego w kierunku Skierniewic.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę po południu w Międzyrzecu Górnym koło Bielska-Białej (województwo śląskie). 51-letni paralotniarz spadł z dużej wysokości. Zginął na miejscu.

Do bardzo groźnej sytuacji doszło w Toruniu. Mężczyzna zwrócił grupce młodzieży uwagę, by nie śmiecili. W odpowiedzi jeden z nastolatków wyciągnął wiatrówkę i postrzelił 30-latka.

Oddział policjantów uzbrojonych w broń automatyczną zatrzymał w sobotę mężczyznę podejrzanego o usiłowanie rozboju na kobiecie. W chwili zatrzymania, które miało miejsce w Opolu podejrzany miał przy sobie "przedmiot przypominający broń palną".

"Nie spodobałem się ochroniarzowi. Usłyszał mój akcent, zaczął mnie szarpać, wyrywać telefon, a gdy zobaczył, że nagrywam całą sytuację, zaczął mnie wyzywać. Groził, że użyje paralizatora" - opowiada mężczyzna, który został przyłapany na jeździe metrem bez biletu.

W Łodzi doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Podczas zatrzymania mężczyzna poszukiwany listem gończym zaatakował funkcjonariuszy nożem. Szybko został jednak obezwładniony.

Krakowska policja zatrzymała 35-letniego mężczyznę, który w sierpniu zniszczył wejściowe drzwi do małopolskiego biura Prawa i Sprawiedliwości. Sprawca usłyszał zarzuty zniszczenia mienia. Mundurowym tłumaczył, że ma inne poglądy polityczne.

Policjanci z Wilanowa zatrzymali mężczyznę poszukiwanego na podstawie czerwonej noty Interpolu. Z dokumentu przesłanego przez Sekretariat Generalny międzynarodowej organizacji Policji wynikało, że mężczyzna był podejrzany o przestępstwa bankowe na terenie Federacji Rosyjskiej.