Kierowcy z Rzeszowa przecierali oczy z niedowierzaniem, widząc na jednej z ulic, młodego mężczyznę, który przeprawiał się przez przejście dla pieszych, próbując płynąć kraulem.
Dwóch mężczyzn udało się w rejs po sztucznym zbiorniku w Rzeszowie. Ich łódka przewróciła się, przez co obaj znaleźli się w nurcie Wisłoka. Do brzegu dopłynął jedynie 33-latek. Mimo reanimacji 42-letni mężczyzna zmarł w szpitalu.
Podczas weekendowej Parady Równości w Rzeszowie doszło do awantur. Narodowcy twierdzą, że policjanci brutalnie ich spałowali. Zapowiadają, że już we wtorek opublikują nagrania, po których kilku funkcjonariuszy może stracić pracę. Co na to policja?