- Leszek Miller stoczył bardzo poważny bój o utrzymanie przywództwa w SLD, czyli kupował ludzi jedynkami na listach i nie będzie już mógł tego oddać - mówi Grzegorz Napieralski w programie "Z każdej strony". Wyjśnia w ten sposób, dlaczego SLD nie wystawi na listach wyborczych przedstawicieli środowisk lewicowych spoza swojej partii. - Leszek Miller chce odejść, kiedy już wejdzie do sejmu i będzie miał zagwarantowane cztery lata ze swoimi przyjaciółmi - twierdzi Napieralski.