odwet(strona 10/11)

Na pokładzie "Theodore Roosvelt" (AFP)
Cały świat oczekuje na reakcje Stanów Zjednoczonych po atakach terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton. Prezydent George W. Bush oświadczył w środę, że amerykańska kampania przeciwko terroryzmowi będzie długa, jednak USA liczą na pomoc swoich sprzymierzeńców. Zdaniem prezydenta, będzie to najpoważniejsza i najdłuższa ze wszystkich dotychczasowych walk.

W środę w Islamabadzie były szef wywiadu pakistańskiego, Hameed Gul, powiedział, że amerykański atak na Afganistan byłby "czystym szaleństwem".

Prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush oświadczył w środę, że głównym celem amerykańskiej kampanii przeciwko terroryzmowi jest postawienie przed wymiarem sprawiedliwości osób lub organizacji odpowiedzialnych za zamachy w Waszyngtonie i Nowym Jorku.

Rosyjska Duma, niższa izba parlamentu, przegłosowała w środę uchwałę o "Poparciu działań prezydenta Władimira Putina po aktach terrorystycznych w USA".

Prezydent Uzbekistanu Isłam Karimow powiedział w środę, że jego granicząca z Afganistanem republika nie otrzymała jeszcze prośby USA o możliwość wykorzystania uzbeckich baz wojskowych czy przestrzeni powietrznej.

Turkmenistan oświadczył w środę, że nie planuje
udostępnienia swojego terytorium ani przestrzeni powietrznej do
przeprowadzenia amerykańskiej akcji zbrojnej przeciw
Afganistanowi.

Maulana Sami-ul Haq - szef instytucji skupiającej 35 pakistańskich organizacji islamskich - zapowiedział w środę, że podporządkują się one rozkazowi świętej wojny, wydanemu przez talibów, jeśli USA zaatakują Afganistan.

Szef rosyjskiego sztabu generalnego generał
Anatolij Kwasznin powiedział w środę, że Moskwa nie planuje
udziału w amerykańskich atakach na Afganistan.

Prezydent Francji Jacques Chirac spotkał
się we wtorek w stolicy USA z prezydentem Bushem i wyraził
solidarność w walce z terroryzmem. Nie zadeklarował jednak
jednoznacznie gotowości swojego kraju do udziału w akcji zbrojnej
przeciw terrorystom.

Parlament Rumunii zezwolił w środę wojskom NATO
na przejście przez terytorium kraju oraz użycie rumuńskiej
przestrzeni morskiej i powietrznej w ramach ewentualnej ofensywy
antyterrorystycznej Sojuszu.

Jan Paweł II zachęcał wiernych, obecnych na
środowej audiencji generalnej, do modlitwy, aby Pan prowadził
umysły i serca światowych przywódców, by mogły zwyciężyć drogi
sprawiedliwości i pokoju.

Według sondażu, 80% Niemców popiera przygotowywane przez USA odwetowe uderzenia przeciwko międzynarodowemu terroryzmowi, ale większość jest przeciwna udziałowi w tych akcjach Bundeswehry.

Pakistan częściowo zamknął w nocy z wtorku na środę granicę z Afganistanem, aby uchronić się przed napływem afgańskich uchodźców, którzy uciekają z kraju w obawie przed ewentualnym amerykańskim atakiem odwetowym po zamachach na Nowy Jork i Waszyngton.

Jednym z najbardziej poszukiwanych artykułów w Waszyngtonie jest ostatnio mapa Afganistanu - kraju, który "gości" Osamę bin Ladena, podejrzanego o zorganizowanie wtorkowych ataków terrorystycznych w USA - podał w poniedziałek Reuters.

W związku z mnożącymi się napaściami na Amerykanów arabskiego pochodzenia, dyrektor FBI Robert Mueller ostrzegł w poniedziałek, że nie ma mowy o tolerowaniu "zbrodni z nienawiści".

Premier Kanady Jean Chretien wypowiedział w poniedziałek wojnę terroryzmowi, ale przestrzegł przed pochopnymi działaniami podejmowanymi jedynie dla usatysfakcjonowania opinii publicznej.

Minister obrony Włoch oświadczył w poniedziałek, że jego kraj jest gotów wykorzystać wojsko i lotnictwo, jeśli zażądają tego sojusznicy, w celu odpowiedzi na ataki terrorystyczne na USA.

Przywódca Talibów, mułła Mohammad Omar, zamierza zwrócić się do wielkiej rady uczonych islamskich (ulemów) o decyzję w sprawie ewentualnego wydania Osamy bin Ladena Stanom Zjednoczonym - podało w poniedziałek radio Szariat.

Prezydent George W. Bush oświadczył w poniedziałek, że Amerykanie chcą Osamy bin Ladena żywego albo martwego. Afgańskim Talibom doradził, żeby oświadczenie to potraktowali poważnie.

Premier Jerzy Buzek poinformował w poniedziałek dziennikarzy, że Stany Zjednoczone dotąd nie zwróciły się do Polski o konkretną pomoc związaną z zeszłotygodniowym aktem terrorystycznym.