Putin nie wierzy w globalny konflikt
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD, że nie
wierzy, aby światu groził globalny konflikt zbrojny w związku z wypowiedzeniem wojny światowemu terroryzmowi przez Stany Zjednoczone.
Z kolei w wywiadzie dla niemieckiego dziennika Bild Putin stwierdził, że administracja Billa Clintona zignorowała rosyjskie ostrzeżenia przed zagrożeniami, jakie stwarza osoba Osamy bin Ladena.
Rosyjski prezydent zaznaczył, że reakcja ówczesnej administracji zdziwiła go. Wzruszyli ramionami i powiedzieli ni mniej ni więcej: "Nie możemy nic zrobić, bo talibowie nie chcą go wydać" - powiedział Putin.
Prezydent podkreślił, że obecnie współpraca między Rosją i USA jest ściślejsza i należy skupić się na wspólnej walce z terroryzmem.
Władimir Putin nie chciał komentować planów ataku na Afganistan. Amerykanie muszą - jego zdaniem - sami rozstrzygnąć, czy kraj ten jest właściwym celem.
Jednocześnie zalecił, by Zachód oparł się w walce z talibami na afgańskiej opozycji. (ck)