Czy Serhii Martyniak, były ukraiński deputowany i właściciel firmy "Pan Kurczak”, padł w Polsce ofiarą wyłudzenia? Tak twierdzi ambasador Ukrainy. Prokuratura, która zajmowała się już raz sprawą, odmówiła wszczęcia śledztwa. Jednak po interwencji dyplomatycznej w Ministerstwie Sprawiedliwości postępowanie wszczęto na nowo. Równocześnie w sądzie toczy się sprawa o naruszenie nietykalności cielesnej współpracownika ukraińskiego posła.