Arabia Saudyjska odmawia Amerykanom pomocy, a Muhammad ibn Salman zdecydował o zainwestowaniu 2 mld dolarów w fundusz Jareda Kushnera - zięcia Donalda Trumpa, co można odebrać jako afront w stosunku do Joe Bidena. A szczytem pogardy we wzajemnych stosunkach był krok saudyjskiego księcia, który miał odmówić przyjęcia telefonu od amerykańskiego prezydenta.