Pięciu izraelskich policjantów, w tym jednego oficera, oskarżono o dokonanie zamachów bombowych wymierzonych w szefów struktur mafijnych na północy kraju. Izraelskie media przyrównują już tę aferę do filmów z Clintem Eastwoodem, który jako "Brudny Harry" sam rozprawiał się z przestępcami.