PolskaSzef gangu skazany na dożywocie

Szef gangu skazany na dożywocie

Na karę dożywotniego więzienia Sąd Okręgowy w
Gdańsku skazał 42-letniego Vadimsa Liede, obywatela
Łotwy, przywódcę międzynarodowej grupy przestępczej, mającej na
koncie siedem zabójstw oraz liczne napady rabunkowe w Polsce i
innych krajach. Wyrok nie jest prawomocny.

26.05.2008 | aktual.: 26.05.2008 16:23

Łotysz, na którego ujawnienie personaliów zgodził się sąd, będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie nie wcześniej niż po 40 latach odbywania kary.

Jego byłą konkubinę Olgę Apatovą z Białorusi, z wykształcenia lekarza pediatrę, sąd skazał na 10 lat więzienia. W jej przypadku sąd także zgodził się na upublicznienie nazwiska.

15 członkom gangu Łotysza gdański sąd wymierzył w maju 2006 r. kary od dwóch lat więzienia w zawieszeniu do dożywocia.

Sam Liede stanął przed gdańskim sądem dopiero w czerwcu 2005 r., gdyż przez kilka lat skutecznie ukrywał się przed organami ścigania.

Vadims Liede vel Rusłan Hadżajew był poszukiwany międzynarodowym listem gończym od 1999 r. Został złapany w czerwcu 2003 r. w USA, gdzie ukrywał się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Kilkakrotnie zmieniał dokumenty oraz trzykrotnie poddał się operacjom plastycznym.

Podczas śledztwa ustalono, że w latach 1997-1999 kierował międzynarodową, kilkudziesięcioosobową, zorganizowaną grupą przestępczą. W jej skład wchodzili Białorusini, Łotysze, Rosjanie, Litwini, Ukraińcy i Polacy. Działała ona na terenie kilku krajów Europy, oprócz Polski, w Czechach, Niemczech, na Słowacji oraz na terenie Wspólnoty Niepodległych Państw.

Zbrodnia podczas grilla

Przywódca i członkowie gangu działali bardzo brutalnie. Na polecenie herszta bandy, pozującego na słynnego chicagowskiego gangstera - Ala Capone, w roku 1997 i 1999 zabito w Polsce czterech nielojalnych członków grupy. W 1998 r. gang Łotysza zabił w Białogórze trzyosobową rodzinę z Białorusi, w tym 10-letnie dziecko. Do zbrodni doszło w lesie podczas grilla. Rodzice zostali zastrzeleni.

Kiedy przy życiu pozostał jeszcze ich 10-letni syn i skończyły się napoje, członek gangu Łotysz Sergiej S. pseud. Pyton, zawahał się. Mężczyźni ciągnęli wcześniej zapałki, aby ustalić, kto zabije dziecko. Liede wydał w końcu rozkaz Sergiejowi S.: "Na co czekasz, załatw to do końca". Chłopiec został uderzony rękojeścią pistoletu w głowę. Trzy ciała zakopano w przygotowanym wcześniej dole - powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Magdalena Szewczak.

To właśnie za udział w tej zbrodni oskarżona została Apatova, której obecność jako kobiety, według sądu, podczas imprezy w Białogórze, miała odsunąć od białoruskiej rodziny z dzieckiem wszelkie podejrzenia, czy wziąć udział w spotkaniu.

Powodem zabójstwa Białorusina Walerego S. jego konkubiny i 10- letniego syna nie były porachunki gangsterskie. Obywatel Białorusi był znajomym Liedego. Jak ustalił sąd, Liede zaczął w pewnym momencie mieć jednak pretensje do Walerego S., iż ten się z niego "naśmiewa i dokucza mu". Poza tym, Łotysz uznał, że po zabójstwie białoruskiej rodziny przejmie on na potrzeby gangu zajmowane przez nich mieszkanie w Sopocie.

Bandyci na czele z Vadimsem Liede specjalizowali się w napadach z bronią na konwoje z pieniędzmi, banki, hurtownie, firmy, urzędy pocztowe oraz kantory wymiany walut. Jak ustalono, dokonali ich ponad 40. Wśród najpoważniejszych napadów dokonanych przez gang jest obrabowanie konwoju pocztowego w Gdańsku w październiku 1999 r. Łupem uzbrojonych bandytów padł wtedy prawie milion złotych.

W sierpniu 1999 r. napadli na kantor w Krakowie. Dotkliwie pobili właściciela i zrabowali prawie 200 tys. zł. Podczas śledztwa ustalono także, że gang, który działał ponadto na terenie Niemiec i Holandii, dokonał tam szeregu oszustw bankowych. W rozbicie grupy zaangażowana była policja z kilkunastu państw.

Źródło artykułu:PAP
mafiawięzieniewyrok
Zobacz także
Komentarze (0)