kupcy

Pożar centrum handlowego przy Marywilskiej w Warszawie to tragedia dla tysięcy kupców i ich rodzin. W obiekcie znajdowało się ponad 1400 sklepów i punktów usługowych. Prezes spółki, do której należy hala, zapowiedziała odbudowę obiektu. Zastrzegła jednak, że prace potrwają przynajmniej do wiosny przyszłego roku. Zaproponowała wynajmującym dwa rozwiązania.

- Jesteśmy w totalnym szoku - mówią w rozmowie z WP kupcy z Marywilskiej 44. Jedno z największych centrów handlowych w Warszawie w nocy z soboty na niedzielę stanęło w ogniu. - Tam na pewno nie będzie co zbierać, straty pójdą w miliardy złotych - słyszymy.

Przebudowa bazaru uwzględnia między innymi odtworzenie historycznych obiektów, czyli zabytkowej (XIX w.) Bramy Różyckiego i małego budynku w kształcie syfonu.

6 grudnia na poznańskim Starym Rynku ruszył jarmark świąteczny. Niestety, budki ze słodyczami, biżuterią i ozdobami świątecznymi zasłoniły stoiska kupców z domków budniczych, którzy przez cały rok sprzedają tu m.in. pamiątki związane z Poznaniem.

To ukłon ratusza w stronę kupców i drobnych przedsiębiorców.

Pierwsi Żydzi pojawili się na ziemiach polskich prawdopodobnie w X wieku, byli to kupcy, którzy handlowali głównie niewolnikami - mówi dr Hanna Węgrzynek z Muzeum Historii Żydów Polskich. - Niewolnicy zyskiwali największą wartość, gdy udało się w Verdun lub w Wenecji poddać ich bardzo skomplikowanemu zabiegowi kastracji. Była duża śmiertelność, ale jeśli przeżyli, w Kordobie byli sprzedawani z zyskiem 1350 proc. - wyjaśnia Kalina Gawlas, kuratorka galerii Pierwsze Spotkania w MHŻP. Pierwsi stali osadnicy żydowscy pojawili się w Polsce w okresie wypraw krzyżowych - uciekali przed prześladowaniami w innych krajach, szukali też lepszych warunków ekonomicznych.

Co dalej z legendarnym Różycem?

Chmury nad agencją Zubrzycki. Szef ochroniarzy jest oskarżony w aferze korupcyjnej, a po akcji w KDT firma może stracić koncesję - przewiduje "Rzeczpospolita".

- Miasto fabrykuje dokumenty, o których my nigdy nie słyszeliśmy. Osiem propozycji lokalizacji targowiska to fikcja. Dlaczego nie można wpuścić ludzi do środka hali, żeby odebrali swoje rzeczy? Miasto jest nie przygotowane, to pełna improwizacja - mówi Dariusz Połeć, prezes warszawskiego KDT. W czwartek tylko 10 kupców mogło wejść do hali, żeby odebrać swój towar.

Zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej policjantów i dążenie do udaremnienia egzekucji komorniczej przedstawił prokurator 19 osobom zatrzymanym podczas wtorkowych zajść przy hali KDT - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mateusz Martyniuk.

- Zdjąć Pałac Kultury, a halę zostawić - mieszkańcy Warszawy prześcigają mają różne zdanie na temat przyszłości hali targowej KDT w centrum stolicy.

- Hala powinna jeszcze tu stać. Większość warszawiaków jest ogłupiona przez TVN - to tylko jedna z opinii mieszkańców stolicy na temat zamieszania wokół hali KDT. Zdania w sprawie są wciąż podzielone.

Noc na Placu Defilad w Warszawie, po dniu ostrych zamieszek, minęła spokojnie. Hala Kupieckich Domów Towarowych została wieczorem szczelnie odgrodzona specjalnymi metalowymi bramkami, które trudno przeskoczyć i przesunąć. Okolice blaszanej hali przez całą noc patrolowała straż miejska i policja. Policja działała nieadekwatnie do sytuacji, oczekiwaliśmy wkroczenia funkcjonariuszy od początku - uważa Krajowa Rada Komornicza. - Zabrakło przygotowania, stanowiska dowodzenia, koordynacji - tak akcję przejmowania przez komornika KDT ocenił w TVN 24 gen. Roman Polko, były szef GROM.

Zamieszki związane z halą KDT w Warszawie podzieliły internautów. Jedni uważają, że zgodnie z prawem kupców należy usunąć z hali, inni twierdzą, że sprzedawcy z hali zostali oszukani przez władze Warszawy i popierają ich protest.

- Mamy do czynienia z popełnieniem przestępstwa przez miasto stołeczne Warszawa - tak o sprawie Kupieckich Domów Towarowych w Warszawie mówi Wojciech Papis, wiceprezes kongregacji przemysłowo-handlowej.