Grażyna Juszczyk, nauczycielka, która zdjęła krzyż ze ściany w pokoju nauczycielskim, twierdzi, że była przez to szykanowana. Pozwała szkołę, która musiała ją przeprosić i wypłacić odszkodowanie. Tak zdecydował sąd. Sprawa wydawała się zakończona, ale nie jest. Bo choć wyrok był prawomocny, prokuratura złożyła wniosek o kasację.